.jpg)
.jpg)
Od ponad miesiąca można już korzystać z całej długości trasy tramwajowej na Naramowice. Połączenie cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony pasażerów, z dziennymi wynikami około 10 tysięcy użytkowników dziennie w dni powszednie.
Obecnie kursuje tam jedynie linia numer 10, natomiast docelowo skierowana zostanie tam także linia numer 3. Początkowo podkreślano jednak, że z uwagi na wciąż trwające prace przy przebudowie układu komunikacyjnego wokół trasy, na większa liczbę połączeń trzeba będzie poczekać do zakończenia całości inwestycji.
Tymczasem tłok w tramwajach i na przystankach wskazują, że istnieje pilna potrzeba przyspieszenia takiego stanu rzeczy. Zauważyli to również poznańscy radni, którzy wystosowali wspólną interpelację do prezydenta Poznania. Paweł Sowa, Małgorzata Dudzic-Biskupska, Artur Gorwa oraz Halina Owsianna zwrócili się z prośbą o uruchomienie drugiej lini tramwajowej – numer 3 lub chociaż zwiększenie częstotliwości kursowania linii numer 10 w godzinach szczytów komunikacyjnych i w weekendy.
„Szczególnie w godzinach szczytu komunikacyjnego oraz weekendy, podczas których takt 20-minutowy (a w niedziele nawet 39-minutowy) okazuje się być dalece niewystarczającym.” – zauważa Paweł Sowa
Na interpelację odpowiedział zastępca prezydenta Poznania, Mariusz Wiśniewski.
Jak przekazał, uruchomienie drugiej linii tramwajowej zostało zaplanowane wraz z uruchomieniem ostatniego odcinka trasy, czyli od przystanku „Lechicka/Naramowicka” do „Błażeja”. Wskazał, że nastąpi to 25 czerwca, czyli w dniu wprowadzenia letniego rozkładu jazdy.
Linia numer 3 będzie kursować na trasie pl. Wielkopolski – Błażeja co 15 minut w dni robocze, przy czym w godzinach szczytu komunikacyjnego, czyli między 6:30 a 9:00 oraz od 13:30 do 18:30 co 10 minut.
Wiceprezydent wskazał, że w takiej sytuacji zdolność przewozowa trasy wzrośnie dwukrotnie.
Warto jednak zauważyć, że nastąpi to dopiero po zakończeniu roku szkolnego, a także akademickiego na większości poznańskich uczelni. Oznacza to, że do czasu wakacji pasażerowie nadal będą musieli liczyć się z tłoczeniem się w tramwajach.