Pozostawiona walizka na lotnisku spowodowała konieczność ewakuacji 250 osób

Przed podróżą nikt nie lubi nerwowych sytuacji i nieprzewidzianych zdarzeń. Niestety, nie uniknęli ich podróżni na poznańskim lotnisku, którzy w sobotę musieli zostać ewakuowani z uwagi na pozostawiony na terenie terminalu bagaż.

 

O sytuacji poinformowała dziś straż graniczna. W sobotę podczas patrolu ogólnodostępnego terminalu funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych zauważyli pozostawiony bez nadzoru bagaż.

Zgodnie z procedurami wyznaczyli strefę bezpieczeństwa i powiadomili o konieczności ewakuacji osób, które znajdowały się wewnątrz i poza halą przylotów. Łącznie było to 250 podróżnych.

Gdy wszyscy opuścili wyznaczoną strefę ubrany w specjalny kombinezon miner-pirotechnik sprawdził dużą czarną walizkę i jej zawartość. Przy pomocy urządzenia rentgenowskiego prześwietlił bagaż, którym okazały się ubrania i rzeczy osobiste.

Walizka została przekazana do punkty rzeczy znalezionych na terenie portu lotniczego i oczekuje na odbiór przez właściciela.

Straż graniczna po raz kolejny apeluje o niepozostawianie bagażu bez nadzoru. Wiąże się to z koniecznością podjęcia procedur bezpieczeństwa, co dodatkowo utrudnia działanie portu lotniczego i naraża na koszty. „Zapominalstwo” kosztuje także sprawcę kilkaset złotych w postaci mandatu karnego.