Cztery osoby z zarzutami za nagranie teledysku wymierzonego w oskarżonego, który współpracuje z organami ścigania

W niemal 10-minutowym teledysku nawołują do pobicia, gwałtu i pozbawienia życia byłego członka grupy przestępczej, który po zatrzymaniu podjął współpracę z wymiarem sprawiedliwości, obciążając swoimi zeznaniami kolegów. Poznańska prokuratura zatrzymała i postawiła zarzuty podejrzanym o stworzenie nagrania. Wszyscy są związani ze środowiskiem kibicowskim i nie przyznają się do winy.

 

Sprawa ma związek z procesem, w którym oskarżonych jest 37 osób. Pierwsza rozprawa odbyła się w lipcu 2022 roku w Sądzie Okręgowym w Poznaniu. Według ustaleń śledczych zorganizowana grupa przestępcza, z którą powiązani byli oskarżeni zajmowała się produkcją, przemytem i sprzedażą znacznych ilości substancji odurzających. Czarnorynkową wartość wprowadzonych do obrotu substancji wyceniono na niemal 80 mln złotych.

Jednym z oskarżonych jest Paweł P., ps. „Poczwara”, który zdecydował się na współpracę z wymiarem sprawiedliwości i swoimi zeznaniami obciążył kolegów. Podczas rozpraw mężczyzna przebywał w osobnym pomieszczeniu z policyjną ochroną.

Tuz po starcie procesu w Internecie opublikowano niemal 10-minutowy teledysk do rapowanego utworu, w którym raperzy w wulgarny sposób nawołują m.in. Pawła P. do samobójstwa.

„To nawoływanie dotyczyło popełnienia przestępstw: pozbawienia życia, spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, pobicia, zgwałcenia, zmuszenia do innej czynności seksualnej” – tłumaczy Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu

Zdaniem prokuratury celem nagrania było zastraszenie Pawła P. ze względu na współpracę z organami ścigania.

W sprawie nagrania zatrzymano czterech mężczyzn. Żaden z nich nie przyznaje się do winy, ale niektórzy złożyli wyjaśnienia, w których stwierdzili, że nagranie to wyraz ich twórczości. Prokuratura zapowiada postawienie zarzutów kolejnym sześciu osobom, a także ustalenie innych, z którymi współpracowali podejrzani.

Jednocześnie policja potwierdziła, że podejrzane cztery osoby są związane ze środowiskiem kibicowskim. Wszystkich objęto dozorem policyjnym, zakazem kontaktowania się ze współpodejrzanymi i zakazem opuszczania kraju. Grozi im kara do 3 lat pozbawienia wolności.