F-16 z bazy w Krzesinach eskortowały kadrę. Internauci: “poczekajcie, szkoda pieniędzy, zaraz będą wracać”

Wczoraj reprezentacja Polski w piłce nożnej wyleciała do Kataru na Mistrzostwa Świata. Piłkarze i PZPN pochwalili się, że samolot był eskortowany przez polskie F-16 przez część trasy. Jak się okazuje, były to myśliwce z poznańskich Krzesin. Skąd to nietypowe zadanie?

 

Samolot, którym piłkarze polecieli do Kataru był wczoraj eskortowany do polskiej granicy przez myśliwce F-16. Część osób zastanawiała się skąd takie nadzwyczajne środki, a inni czy konieczne było narażanie budżetu wojska na sprawy niezwiązane z obronnością.

Sekretarz Generalny PZPN podziękował pilotom z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego Poznań-Krzesiny. Także na oficjalnym profilu bazy umieszczono informację, że to właśnie „poznańskie” F-16 eskortowały kadrę. Jak wyjaśniane są takie działania i czy obywatele płacili dodatkowo za taką oprawę dla piłkarzy?

Jak przekazało dowództwo, eskorta odbywała się przy okazji ćwiczeń pilotów. Samolot pasażerski leciał w towarzystwie myśliwców do polskiej granicy. Piloci mogli poćwiczyć eskortowanie i patrolowanie nieba, a następnie kontynuować działania już w normalnym trybie. Przelot kadry wykorzystano więc „przy okazji”, jednocześnie podkreślając wylot reprezentacji jako coś wyjątkowego.

Część Internautów uważa jednak, że takie wyróżnienie nie jest uczciwe wobec innych polskich sportowców, którzy osiągają lepsze wyniki niż reprezentacja w piłce nożnej. Inni żartowali, by piloci… poczekali przy granicy, ponieważ polska kadra z pewnością „zaraz” będzie wracać po porażce na Mistrzostwach.