“Jak się tu odnaleźć” – wyjątkowy projekt poznańskiej fundacji i fotografa

Wiele z nich przyjechało do Polski z niczym i z dnia na dzień musiały odnaleźć się w obcym kraju. Fundacja Aitwar pomaga uchodźczyniom z Ukrainy i stworzyła wyjątkowy projekt, o którym rozmawialiśmy w programie „Hej Poznań” z Edytą Czarnecką oraz fotografem Bartłomiejem Śnierzyńskim.

Głównym celem Fundacji Aitwar jest aktywizacja zawodowa kobiet, które z powodu wojny zmuszone były uciekać z Ukrainy. Większość z nich nie miała nawet czasu, by spakować najpotrzebniejsze rzeczy, więc do Polski przyjeżdżały z niczym. „Jak się tu odnaleźć” to projekt fundacji, podczas którego kobiety wzięły udział w wyjątkowej sesji fotograficznej w Centrum Kultury Zamek.

„Od początku wojny pomagam dzieciom i młodzieży z Ukrainy, ale trudno z nimi pracować, nie pracując z ich matkami. Wtedy powstał pomysł na złożenie wniosku o dofinansowanie na projekt aktywizacji społecznej i zawodowej Ukraińskich kobiet” – wspomina Edyta Czarnecka.

Na kanapie, w programie „Hej Poznań”, gościliśmy dwie uczestniczki sesji – Tatianę oraz Katerinę.

Tatiana aktualnie pracuje w Fundacji Aitwar i robi kurs masażu, aby zająć się nim w przyszłości zawodowo. Z kolei Katerina do Polski przyjechała z szóstką dzieci. W Ukraine była bardzo szanowaną lekarka, specjalizowała się w neonatologi. Teraz czeka na nostryfikacje dyplomu, aby legalnie rozpocząć pracę w Polsce. Obie kobiety nie planują wracać do Ukrainy.

Do współpracy przy sesji zdjęciowej zaproszono fotografa Bartłomieja Śnierzyńskiego, który od razu zgodził się na ten pomysł. Do projektu zaangażował stylistkę Małgorzatę Sikorską oraz Nataszę Horai i Beatę Ligocką, które zajęły się fryzurami i makijażem wyjątkowych modelek.

„Sesja jest realizowana w Centrum Kultury Zamek. Wybraliśmy to miejsce, ponieważ CK Zamek jest miejsce kulturowo-twórczym. Jest to naprawdę wyjątkowy budynek, z niewiarygodną ilością piaskowców, marmurów, drewna, korytarzy” – dodaje fotograf.

W sesje zaangażowały się również Polskie marki modowe, takie jak Spadiora oraz Risk Made in Warsaw. Każda modelka miała trochę czasu, by porozmawiać i poznać się z fotografem, tak by czuły się swobodnie.Wiele z nich wspomina, że dzięki sesji po raz pierwszy od wybuchu wojny mogły poczuć się ponownie kobieco.

Już niedługo, zdjęcia będzie można podziwiać podczas specjalnie przygotowanej wystawy.