Przedsiębiorcy chcą pozwać miasto za ustawę krajobrazową.

Kraków jako jedno z najstarszych miast w Polsce od lat zmaga się z problemem chaosu reklamowego. Do niedawna miasto było zagospodarowane w taki sposób, że reklamy wisiały na każdej wolnej powierzchni, co skutecznie wpływało na krajobraz miejski i estetykę miasta. Jednakże, od momentu wprowadzenia uchwały krajobrazowej, sytuacja uległa zmianie.

W ramach uchwały, Kraków wprowadził zakaz wieszania banerów i tablic na ogrodzeniach, wolnostojących billboardów w promieniu 100 m od skrzyżowania, 10 m od budynku lub 80 m od siebie nawzajem, a także jakichkolwiek reklam na latarniach. W ciągu kilku miesięcy, większość niezgodnych z przepisami reklam została usunięta, a te, które pozostały, były przedmiotem postępowań karowych i usunięte w ciągu kilku miesięcy.

Na podobne działania zdecydowało się miasto Poznań, gdzie 21 lutego 2023 roku zaczęła obowiązywać uchwała krajobrazowa. Poznań również borykał się z problemem reklam, szczególnie na osiedlach mieszkaniowych. Jednakże, uchwała krajobrazowa ma na celu nie tylko uporządkowanie miasta, ale również ochronę przed nadmierną ilością reklam.

Reklama dla wybranych 

Nowa uchwała zakłada, że reklamy będą widoczne jedynie na wydzielonych powierzchniach, takich jak billboardy, nośniki reklamowe, szyldy i tablice ogłoszeń. Uchwała ma na celu przede wszystkim ochronę estetyki miasta i promowanie jego zrównoważonego rozwoju.

Podobnie jak w Krakowie, w Poznaniu uchwała krajobrazowa skupia się na ograniczeniu ilości nośników reklamowych i billboardów, co ma na celu poprawę estetyki miasta i ochronę krajobrazu miejskiego. Uchwała wprowadza m.in. zakaz umieszczania reklam na drzewach, latarniach oraz zabytkach, a także ograniczenia co do wielkości i ilości nośników reklamowych.

Jak informuje portal Głos Wielkopolski, zgodnie z uchwałą krajobrazową w Poznaniu już w lutym 2020 r. usunięto 500 nielegalnych nośników reklamowych. W kolejnych miesiącach liczba ta zwiększała się, aż do momentu wprowadzenia pełnej uchwały krajobrazowej. Inaczej jak w Krakowie, w Poznaniu urzędnicy wyznaczyli krótki okres dostosowawczy, by właściciele nośników reklamowych mieli czas na usunięcie ich z miasta. Jednakże, jak informuje Głos Wielkopolski, nie wszyscy dostosowali się do nowych przepisów i urzędnicy wdrożyli szereg działań mających na celu ich egzekwowanie.

Warto zaznaczyć, że uchwała krajobrazowa w Poznaniu budzi również kontrowersje i sprzeciw ze strony niektórych mieszkańców oraz firm z branży reklamowej. Jak informuje portal Gazeta.pl, w wyniku wprowadzenia uchwały niektóre firmy reklamowe zmuszone były zwolnić pracowników, a część z nich zbankrutowała. Właściciele nośników reklamowych, którzy nie dostosowali się do nowych przepisów, musieli ponieść karę finansową.

Podsumowując, sytuacja w Poznaniu i Krakowie w kontekście uchwały krajobrazowej jest dość podobna. W obu miastach wprowadzono szereg ograniczeń co do umieszczania nośników reklamowych w celu poprawy estetyki miasta i ochrony krajobrazu miejskiego. Urzędnicy obu miast wdrożyli szereg działań mających na celu egzekwowanie nowych przepisów, a właściciele nośników reklamowych, którzy nie dostosowali się do uchwały, musieli ponieść kary finansowe. Mimo to wprowadzenie uchwały krajobrazowej budzi kontrowersje i sprzeciw ze strony niektórych mieszkańców oraz firm z branży reklamowej.

W świecie reklamy i marketingu od lat panuje dynamiczna rywalizacja o zyskujący na znaczeniu kawałek tortu. W przypadku miast, szczególnie tych dużych, zasoby reklamowe są bardzo pożądane, a lokalizacje reklamowe cieszą się zainteresowaniem dużej liczby przedsiębiorców.

Szykują się pozwy zbiorowe 

Niestety, w ostatnim czasie doszło do konfliktu między właścicielami dużych sieci nośników reklamowych a miastem. Właściciele tych sieci są niezadowoleni z decyzji miasta o wprowadzeniu nowych regulacji dotyczących reklam, co wpłynie na ich dochody. W związku z tym przygotowują się do złożenia pozwów zbiorowych przeciwko miastu.

Sytuacja ta pokazuje, że w biznesie reklamowym nie ma miejsca na kompromisy, a zasoby reklamowe są bardzo pożądane i warte walki. Właściciele sieci nośników reklamowych są gotowi bronić swojego interesu i swojego miejsca na rynku za wszelką cenę.