Twierdzi, że przypadkiem potrącił policjanta podczas ucieczki. Prokuratura oskarża go o próbę zabójstwa

W Sądzie Okręgowym w Poznaniu rozpoczął się proces 35-letniego Dominika Z., który oskarżony jest o próbę zabójstwa policjanta. Mężczyzna potrącił funkcjonariusza podczas pościgu. Oskarżony nie przyznaje się do winy i twierdzi, że do potrącenia doszło przypadkiem. W sprawie oskarżonych, choć pod innymi zarzutami jest jeszcze dwóch mężczyzn, w tym brat podejrzanego.

 

Do zdarzenia doszło w październiku 2021 roku w Dąbrówce niedaleko Poznania. Policjanci próbowali zatrzymać podejrzanych o kradzież i paserstwo, którzy poruszali się skradzionym pojazdem. Mężczyźni zignorowali wezwania do zatrzymania się. W pewnym momencie, oskarżony Dominik Z. kierując samochodem potrącił jednego z mundurowych. Zdaniem prokuratury, zrobił to intencjonalnie, z zamiarem zabójstwa, dlatego oskarżonemu postawiono zarzut usiłowania zabójstwa policjanta.

Podczas akcji padły strzały, które oddali policjanci.

Skarżony nie przyznaje się do winy. W zeznaniach przedstawił własną wersję wydarzeń podkreślając, że „w żadnym wypadku i w żadnych okolicznościach nie potrąciłby specjalnie człowieka czy zwierzęcia”.

Wyjaśnił, że jadąc poczuł bardzo silny ból z prawej strony ciała i zgiął się, a następnie chwycił lewą ręką za prawy bok. Po chwili zauważył krew i „prawie upadł na siedzenie pasażera”.

„Gdy zacząłem się podnosić, spojrzałem do przodu przez przednią szybę samochodu i zobaczyłem człowieka wlatującego prosto mi na maskę” – zeznał oskarżony

Ostatecznie mężczyźni porzucili samochód w Gołuchowie. Ranny kierowca został przywieziony przez brata na SOR w szpitalu HCP w Poznaniu.

Dominik Z, wraz ze swoim bratem Mikołajem Z., oskarżony jest także o paserstwo. Do tych zarzutów się nie przyznają.

Trzeci z oskarżonych, mimo wezwania, nie stawił się w poznańskim sądzie. Piotr Z. oskarżony jest o kradzież z włamaniem do samochodu, którym potem uciekali bracia.

Za usiłowanie zabójstwa grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Za paserstwo do 5 lat, a za kradzież z włamaniem do 10 lat.