.jpg)
Zmienione zarzuty dotyczą zabójstwa córek, które jak sądzą śledczy, zostały dokonane ze szczególnym okrucieństwem. Mężczyzna tłumaczył, że do zbrodni doszło w wyniku konfliktu z żoną, motywowany chęcią “pozbycia się problemu”.
Zdarzenie miało miejsce w nocy z 13 na 14 listopada. Według wstępnych ustaleń prokuratury, śmierć ofiar nastąpiła w wyniku uduszenia. Serhij T. przyznał się do popełnienia zabójstwa, twierdząc, że kłócił się z żoną o jego problemy z alkoholem, długami i brakiem zatrudnienia. Po jednej z kłótni, gdy żona i córki spały, mężczyzna podjął decyzję o zabójstwie.
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu, Łukasz Wawrzyniak, wyjaśnił, że zmiana kwalifikacji zarzutów podwyższa dolną granicę odpowiedzialności karnej podejrzanego, który teraz grozi mu od 15 lat pozbawienia wolności do dożywocia. Podejrzany przyznał się do zarzutów i został tymczasowo aresztowany na wniosek prokuratury.
Dodatkowo, w domu rodziny przebywał nastoletni chłopiec, syn kobiety, którego mężczyzna nie zaatakował, twierdząc, że nie był jego dzieckiem. Serhij T. wprowadził chłopca w błąd, mówiąc, że jego matka i siostry są w szpitalu z powodu COVID-19, a później, że zmarły.