Naruszał nietykalność cielesną kobiet i kierował wobec nich groźby: może trafić do więzienia

Naruszał nietykalność cielesną kobiet i kierował wobec nich groźby karalne – mężczyzna został odnaleziony i zatrzymany przez szamotulskich dzielnicowych, a sprawa prowadzona jest przez Wydział Dochodzeniowo-Śledczy. Teraz 37-latkowi grozi kara pozbawienia wolności.

 

Sprawa ma swój początek pod koniec ubiegłego tygodnia, kiedy to policjanci z Szamotuł zaczęli docierać i otrzymywać informacje o tym, że nieznany mężczyzna zaczepia kobiety w mieście. W poniedziałek, 20 maja, dzielnicowi z Szamotuł sierż. szt. Kamil Krych i st. post. Maciej Heblewski zauważyli także wpis w mediach społecznościowych, który opisywał jedną z takich sytuacji. Jak relacjonowała poszkodowana, gdy szła ul. Nowowiejskiego podjechał do niej na rowerze mężczyzna, który uderzył ją w pośladek, a następnie obnażył się i kierował wobec kobiety groźby karalne.

Szybko ustalono, że podobnych sytuacji mogło być więcej. Policjanci ustalili cztery kobiety, które mogły paść ofiarą napastnika i skontaktowali się z nimi, a te jeszcze tego samego dnia złożyły zawiadomienie. Na podstawie zebranego materiału, funkcjonariusze zaczęli podejrzewać 37-letniego mieszkańca gminy Szamotuły.

Dzielnicowi z Szamotuł szybko ustalili miejsce zatrzymania podejrzanego, a następnie dokonali jego zatrzymania.

Jak wynikało z analizy dowodów i zebranych zeznań, mężczyzna w podobny sposób naruszył nietykalność cielesną łącznie pięciu kobiet, a wobec dwóch z nich dodatkowo kierował groźby karalne. Do zdarzeń dochodziło przede wszystkim na ul. Nowowiejskiego, Dworcowej i na stadionie w Szamotułach.

Po przesłuchaniu podejrzanego przedstawiono mu zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej kobiet i kierowania gróźb karalnych wobec dwóch z nich za co grozi mu kara pozbawienia wolności. Dodatkowo, 37-latek odpowie też za wykroczenie, jakim jest obnażanie się w miejscu publicznym.

Wobec podejrzanego zastosowano dozór policyjny i zakaz kontaktowania się oraz zbliżania do pokrzywdzonych. Sprawa jest cały czas w toku.