Od pierwszego gwizdka było jasne, że Warta Poznań będzie walczyć o każdy centymetr boiska. Zawodnicy Zielonych próbowali narzucić swoje tempo gry, jednak szybko zostali przytłoczeni przez ofensywę Jagiellonii.
Jagiellonia nie zwalniała tempa i zaledwie pięć minut później po rzucie rożnym Taras Romańczuk podwyższył prowadzenie na 2:0. Zawodnicy Warty walczyli z determinacją, starając się utrzymać w lidze. W 18. minucie Adam Zrelak miał dobrą okazję do zdobycia bramki, ale jego strzał nie sprawił większych problemów bramkarzowi Jagiellonii.
Pomimo starań Warty, to Jagiellonia była bliżej zdobycia kolejnych goli. W 24. minucie Jędrzej Grobelny popisał się fantastyczną interwencją, jednak kilka minut później Jesus Imaz wykorzystał szansę i strzelił trzecią bramkę dla gospodarzy.
Druga połowa była bardziej wyrównana, choć Warta wciąż miała problemy z wykończeniem swoich akcji. Jagiellonia, zadowolona z wyniku, grała spokojniej, kontrolując przebieg spotkania. Mimo to, Zieloni nie byli w stanie zdobyć choćby honorowego gola.
Sytuacja Warty skomplikowała się jeszcze bardziej, gdy Lech Poznań przegrał z Koroną Kielce. Po golu dla Korony w 65. minucie, Warta znalazła się w strefie spadkowej, a ich los zależał od wyniku meczu Lecha. Pomimo starań Ishaka, którego gol został nieuznany z powodu wcześniejszego opuszczenia piłki poza boisko, Lech nie zdołał zmienić wyniku spotkania.
Ostatecznie Jagiellonia świętuje mistrzostwo Polski, a Warta Poznań spada z Ekstraklasy, kończąc sezon na 16. pozycji w tabeli, tracąc zaledwie jeden punkt do Radomiaka Radom. Zieloni nie zdołali utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej, co jest ogromnym rozczarowaniem dla ich kibiców.