32. rocznica zaginięcia Jarosława Ziętary. Bliscy wciąż liczą na wyjaśnienie sprawy

W 32. rocznicę porwania Jarosława Ziętary, w Poznaniu odbyły się uroczystości upamiętniające dziennikarza.

 

Jarosław Ziętara zaginął 1 września 1992 roku. Był dziennikarzem śledczym zajmującym się m.in. aferami gospodarczymi na początku lat 90. To właśnie tematyka, którą poruszał i dziennikarskie śledztwo uznaje się za przyczynę jego porwania i zamordowania.

Choć ciała nigdy nie odnaleziono, podobnie jak sprawców, w 1999 roku został uznany za zmarłego. W ramach wznowionego w 2012 roku śledztwa prowadzono sprawę o zabójstwo, a nie zaginięcie. Dwa lata później zatrzymano byłego senatora Aleksandra Gawronika, pod zarzutem podżegania do zabójstwa. W styczniu 2024 roku został prawomocnie uniewinniony przez poznański Sąd Apelacyjny.

Pamięć o dziennikarzu nie zniknęła. Nie tylko rodzina, ale także dziennikarze i bliscy cały czas dążą do wyjaśnienia sprawy oraz ukarania sprawców.

W 32. rocznicę zaginięcia Ziętary, pod tablicą pamiątkową przy ul. Kolejowej, na budynku, w którym mieszkał dziennikarz, odbyła się skromna uroczystość upamiętniająca go. Wzięli w niej udział zarówno koledzy Ziętary z pracy, jak i m.in. wojewoda wielkopolska Agata Sobczyk oraz Grzegorz Ganowicza, przewodniczący Rady Miasta Poznania.

Krzysztof Kaźmierczak, dziennikarz, który współpracował z Ziętarą, od lat walczący nie tylko o pamięć o koledze, ale także wyjaśnienie sprawy, przyznał, że złożono niedawno kasację do Sądu Najwyższego w związku ze styczniowym wyrokiem Sądu Apelacyjnego.