Pobicie na poznańskim Dworcu Centralnym zgłosił Mateusz Kijowski, głównodowodzący Komitetu Obrony Demokracji: „Rozmawiałem przez telefon i nagle usłyszałem jakiś stek wyzwisk i otrzymałem dwa czy trzy ciosy w kark i głowę”. Założyciel KOD odwiedził Poznań w związku z marszem upamiętniającym wydarzenia z czerwca 1956 roku.