Turystyka

Załodze jachtu Barlovento II udało się wczoraj wylądować na jednej z najbardziej samotnych i oddalonych wysp na świecie - maleńkiej jak przecinek Jan Mayen. Korzystny układ pogodowy na rozległych wodach Cieśniny Duńskiej, Morza Norweskiego i Morza Grenlandzkiego sprawił, że Barlovento mogło w poniedziałek wieczorem bezpiecznie rzucić kotwicę w zatoce Kvalrossbukta.

Załoga jest już w drodze na wyspę Jan Mayen, gdzie planują spędzić troszkę czasu. Ale przed wypłynięciem nie obyło się bez problemów... Oto relacja z ostatnich dni kpt. Macieja Sodkiewicza.

31 lipca na pokładzie Barlovento II nastąpiła wymiana załóg i jednocześnie zakończył się III etap wyprawy. Swoją przygodę rozpoczyna teraz kpt. Maciej Sodkiewicz, który poprowadzi następne dwa etapy. Podczas trwania IV etapu ekipa odwiedzi m. in. wyspę Jan Mayen czy Spitsbergen.

Załoga Barlovento II zrobiła sobie mały przystanek w miejscowości Holmavik na Islandii - we wtorek następuje wymiana załóg i rozpocznie się IV etap wyprawy, który poprowadzi kpt. Maciej Sodkiewicz.

W niedzielę 27 lipca 2014, dokładnie o godzinie 21:02 UTC s/y Barlovento dowodzone przez kpt. Tomasza Kulawika przecięło z zachodu na wschód południk 022°28.44 W i tym samym opłynęło Horn! Ten islandzki, ma się rozumieć...

W poniedziałek tuż przed północą zdążyliśmy wrócić do Tasiilaq. Rzuciliśmy kotwicę – i padliśmy spać. Arktyczne białe noce są bardzo zwodnicze – jeśli wiele się dzieje i jest dużo pracy, niemal nie zauważa się zmęczenia.

Dotychczas niezwykle trudno było podziwiać panoramę miasta z rzeki - w zasadzie konieczny był do tego własny sprzęt pływający. To ma się jednak zmienić już 25 lipca, kiedy to swoje kursy rozpocznie statek wycieczkowy "Bajka".