Spódnice, koszule, kwiatki w dłoni – uczniowie w całej Polsce kończą naukę w tym roku szkolnym. Od rana trwają uroczyste apele i akademie, zwykle poprzedzone występem artystycznym. To czas, w którym dzieci na dwa miesiące mogą zapomnieć o odrabianiu lekcji czy wczesnym wstawaniu rano.
Ostatnie miesiące były bardzo burzliwe w oświacie. Wprowadzana od najbliższego września reforma edukacji jest największą i najgwałtowniejszą rewolucją w oświacie od lat. Od przyszłego roku szkolnego, szkoły podstawowe będą miały 8, a nie jak do tej pory 6 klas. Likwidacji ulegają gimnazja, do których nie jest już prowadzony nabór. Wiele dzieci, od września musi zmienić dotychczasową szkołę.
Całkowita zmiana szykuje się także w podstawie programowej nauczania, co także budzi ogromne kontrowersje. Wielu nauczycieli i specjalistów zwraca uwagę na tempo, w jakim powstawała, błędy, jakie się w niej pojawiły oraz brak konsultacji przy jej tworzeniu. Wielu pedagogów i ekspertów bije na alarm, że zmiany negatywnie odbiją się na poziomie edukacji przyszłych pokoleń.
Zmiany odczuje też kilkuset nauczycieli z Wielkopolski, którzy w wyniku reformy stracą pracę. Niepewność tego, co czeka na uczniów i pedagogów od września sprawiła, że tegoroczne zakończenie roku przebiega w atmosferze napięcia. Jak mówią uczniowie, rodzice i nauczyciele obawiający się zmian, najgorsze w całej reformie jest tempo ich przeprowadzania i brak konsultacji, co w większości skutkuje niedopracowaniem, które buduje zwątpienie i dodatkowy stres.
Dziś jednak, dzieci starają się myśleć przede wszystkim o tym, by w miły i bezpieczny sposób spędzić najbliższe dwa miesiące wakacji. Gdy w szkole rozbrzmiewa ostatni dzwonek, z radością wybiegają „ku wolności”, by razem z rówieśnikami i rodziną móc tworzyć letnie wspomnienia.