Przypomnijmy: od października ubiegłego roku Joachim podróżuje po Australii rowerem, a wyprawa nazywa się „Joachim zostawia raka w tyle. 10 000 km w pogoni za zdrowiem”. Bo trzy lata temu u Joachima zdiagnozowano guza mózgu. W wyniku powikłań pooperacyjnych, cierpiał na czasowy paraliż nóg. Ta wyprawa to dla Joachima forma rehabilitacji i wracania do pełnej kondycji: dzięki jeździe na rowerze znów zaczął samodzielnie chodzić.
Joachim w Australii spędził święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok, a teraz pokonali kolejne wyzwanie: zdobycie Góry Kościuszki, która liczy sobie 2228 m n.m.p. i jest najwyższym szczytem Australii. Wjechali na nią na rowerach!
Joachim Czerniak i towarzyszące mu osoby pokonali już łącznie blisko 7 tysięcy kilometrów w drodze z Darwin do Perth. Wyprawę można śledzić na www.joachim.allforplanet.pl
Czytaj także: