Adam Pawlik: zawiodłem się na prezydencie

Najbardziej znany – i najbardziej kontrowersyjny radny prezydenckiego klubu PRO zrezygnował z członkostwa klubu. Powodem było to, że zawiódł się na prezydencie. – To była gra pozorów – powiedział o działaniach prezydenta w sprawie parku Rataje.

Poznaniacy poznali Adama Pawlika – wówczas jeszcze radnego osiedlowego – właśnie przy okazji sprawy parku Rataje II. To ogromny teren po dawnej fabryce domów, na którym mieszkańcy chcieli utworzyć obiecany im już dawno park – tymczasem na części terenu jeden z poznańskich deweloperów chciał wybudować osiedle. Po długich bojach mieszkańcom – wbrew woli prezydenta Ryszarda Grobelnego, który kilkakrotnie wstrzymywał prace – udało się doprowadzić do uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który jednoznacznie określał, że na miejscu dawnej fabryki domów może być tylko park.

Przy kolejnych wyborach dla nikogo nie było zaskoczeniem, że Adam Pawlik postanowił walczyć o miejsce radnego miejskiego – wystartował z list stowarzyszenia My-Poznaniacy, z którymi walczył o park na Ratajach. Jednak ku zdumieniu wszystkich zainteresowanych niebawem kandydat na radnego ogłosił, że wystartuje z listy… prezydenta Ryszarda Grobelnego. Swojego największego oponenta w sprawie parku Rataje.

– Prezydent Ryszard Grobelny wystosował do mnie list otwarty, gdzie jednoznacznie uznał nasze racje – wyjaśnia Pawlik. – Efektem listu było nasze spotkanie, na którym ustaliliśmy, że przestaniemy ze sobą walczyć i przejdziemy do zintensyfikowanej pracy nad tematem parku. Prezydent zaprosił mnie na listę swojego komitetu wyborczego.

Jednak oferta prezydenta okazała się – jak powiedział radny Pawlik – grą pozorów.
– Minęło 16 miesięcy i sprawa jest traktowana bardzo pobieżnie – mówi z goryczą Pawlik. – To nie jest tak, że nie podejmowałem prób, choć mieszkańcy io media postrzegały to tak, że Pawlik odpuścił, bo jest człowiekiem prezydenta. Ale po wielokrotncyh próbach nie miałem innego wyjścia jak zorganizowac konferencję prasową i rozstać się z klubem PRO, bo tak dalej być nie może. Jeśkli takie jest trakpowanie tego najwazniejszego dla mnie tematu, to może po przeciwnych biegunach sali będzie nam się łatwiej rozmawiało…

Radny ubolewa też nad pogorszeniem relacji ze stowarzyszeniem My-Poznaniacy.
– Ale myślę, że jeśli stowarzyszenie przyjmie z mojej strony wyrazy ubolewania i przeprosiny, to znajdziemy wspólny język – uważa Pawlik.

O swojej decyzji radny poinformował klubowych kolegów i prezydenta listem otwartym, bo – jak powiedział – nie chciał pozostawiać żadnych niedomówień. swoją przyszłość zamierza teraz związać z klubem PiS – poseł Tadeusz Dziuba i radny Szymon Szynkowski vel Sęk wspierali swojego nowego kolegę na konferencji prasowej.

– PiS uznaje sprawę parku Rataje za priorytetową, a ja uznaję program PiS – mówi Pawlik. – W sferze poglądów jestem z nimi związany od dawna. Mam nadzieję, że nie zawiodę oczekiwań PiS.

Nowy radny klubu Prawa i Sprawiedliwości ma też nadzieję, że choć 16 miesięcy w radzie uważa za czas stracony, to w ciągu kolejnych miesięcy uda mu się pokazać poznaniakom, że jednak umie pracować dla dobra miasta.
 

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i Google.
Polityka prywatności i obowiązujące Warunki korzystania z usługi.