Z powodu zmienionej organizacji ruchu na placu na ścianie wschodniej obowiązuje zakaz zatrzymywania się i postoju. Jak się jednak okazuje, niektórzy kierowcy nie tylko jeżdżą, ale i parkują na pamięć, nie zawracając sobie głowy patrzeniem na coś takiego jak znaki drogowe. Nie przeszkadza im w nielegalnym parkowaniu nawet fakt, że stoi tam tymczasowy przystanek MPK i wjeżdżają na chodnik utrudniając pasażerom wysiadanie, a tramwajom – jazdę.
Przez większą część soboty na placu Wielkopolskim musieli dyżurować pracownicy nadzoru Ruchu, którzy pilnowali, by kierowcy nie parkowali na przystanku – a chętnych było naprawdę wielu! Pracowników MPK wspomagają straznicy miejscy, ale oni także nie mogą być wszędzie…
Tylko w niedzielę samochody zaparkowane na torach trzykrotnie blokowały ruch tramwajowy.
– O 14.46 tramwaj linii 11 nie był w stanie przejechać, ze względu na jeepa, wystającego na torowisko – wyliczają pracownicy MPK. – Jeden pojazd komunikacji miejskiej utknął, zatem pozostałe skierowaliśmy objazdem i wezwaliśmy Straż Miejską. Kierowca zjawił się zanim dotarła laweta i podpisał oświadczenie o wstrzymaniu ruchu tramwajowego. Półtorej godziny później musieliśmy wycofywać kolejną „jedenastkę”. Przejazd zastawił bowiem Opel Corsa na poznańskich tablicach rejestracyjnych. Na 40 minut bimby musiały zmienić trasę. Osobowy fiat był przyczyną kolejnego zablokowania ruchu tramwajów o godz. 18.08. Dokładnie godzinę trwała ponowna zmiana trasy linii 11.
Zakaz zatrzymywania się i postoju po wschodniej stronie placu będzie obowiązywał przez najbliższy miesiąc, do czasu zakończenia remontu torowiska na placu Wolności.