Napadli, pobili i … wpadli po dwóch minutach

W ostatni weekend grupa mężczyzn brutalnie zaatakowała mężczyznę. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu miejskiego i być może byłby to kolejny przypadek pobicia, w którym sprawców nie znaleziono – gdyby nie fakt, że napastnicy działali tuż przy kamerze miejskiego monitoringu…

Całe zdarzenie miało miejsce 29 września, u zbiegu ulicy Półwiejskiej i ulicy Strzeleckiej. Parę chwil po godzinie drugiej w nocy grupa mężczyzn zaatakowała innego mężczyznę, idącego w towarzystwie kilku kobiet. Napastnicy przewrócili ofiarę, kopali ją i bili na oślep – nie wiedząc o tym, że całe zajście obserwuje strażnik miejski, obsługujący monitoring, który natychmiast o bójce poinformował policję.  

Dzięki tej interwencji obserwatora kamer sprawców udało się zatrzymać w dwie minuty od wydarzenia. Sprawcy trafili na komisariat Stare Miasto, a ofiara pobicia została odwieziona do szpitala.