Strefa Kibica do demontażu – zieleń do wymiany

Sprawdziły się pesymistyczne przewidywania naszych Użytkowników i radnych osiedla Stare Miasto: roślinność na placu Wolności po Strefie Kibica w większości nadaje się wyłącznie do wymiany.

Najgorzej wygląda trawa i ozdobne krzewy. Od razu widać, w którym miejscu stały namioty  czy inne urządzenia w strefie – trawa jest tam żółta i wyschnięta. Tak samo wyglądają krzewy rosnące w miejscach, gdzie były dokładnie zasłonięte od słońca. One także zmarniały i wyschły, a te, które są zielone, wyraźnie straciły na bujności. Dodatkowo dostało im się jeszcze podczas demontażu strefy, bo wiele z nich jest zdeptanych i zniszczonych – a może to jeszcze kibice szli przez nie na skróty?

Lepiej wyglądają drzewa – ale tylko te, które już widać. Bo wiele z nich nadal jest zasłoniętych metalowymi rusztowaniami, przez które nie bardzo widać, w jakim są stanie. Te, które już odsłonięto, są zielone, ale wyglądają dość mizernie i różnią się znacznie od tych, które zasłonięte nie były.

Katarzyna Parysek odpowiedzialna z ramienia urzędu miasta za Strefę Kibica, obiecywała tuż po rozpoczęciu jej budowy, że zieleń zostanie zabezpieczona, będzie odżywiana, nawożona i starannie pielęgnowana, by przetrwała strefę. Jednak nawet najlepsze nawozy niewiele dadzą roślinom, które przez miesiąc były szczelnie osłonięte przed światłem.

Michał Prymas, pełnomocnik prezydenta do spraw Euro 2012, obiecuje, że rośliny zostaną wymienione, co podwyższy jeszcze i tak wysoki koszt budowy Strefy Kibica. Nie lepiej było od początku tak ją zaprojektować, by nie trzeba było zasłaniać drzew i krzewów?

Poza tym plac Wolności, zgodnie z pomysłem Estrady Poznańskiej, która przejmie zarządzanie placem, będzie pełnił funkcję miejsca koncertowego. Miejmy nadzieję, że Estrada wymysli jakiś skuteczniejszy sposób ochrony roślinności na placu, bo inaczej miasto na tych koncertach nie zarobi na wymianę zieleni na placu po każdej większej imprezie…

Czytaj także:

Czy drzewa z placu Wolności przeżyją Strefę Kibica?

Więcej imprez na placu Wolności – mniej na Starym Rynku