Warta Poznań – Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0

Warta Poznań pokonała Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0 i awansowała do 1/8 finału Pucharu Polski. Brawo Zieloni!

Cały mecz właściwie upływał pod dyktando warciarzy. Od pierwszych minut poznaniacy z determinacją atakowali bramkę przeciwnika. Przeciwnik próbował odpowiedzieć atakami na atak, ale obrona Warty była dla niego nie do pokonania. W 2. minucie spotkania zawodnikom Podbeskidzia udało się przedrzeć skrzydłem, jednak dośrodkowanie Paweli bez problemu wyłapał Radliński.

Kolejna groźna akcja dla bramki Podbeskidzia raptem dwie minuty później – Bartoszak uderza z całej siły i bramkarz rywali z największym trudem wybija piłkę. Podbeskidzie próbowało odpowiedzieć atakiem – ale strzał Ziajki zablokowali czujni obrońcy Zielonych.

Podbeskidzie nie ma szans – Warta zdecydowanie cały czas jest przy piłce i dyktuje zasady gry. Gol, który pada w 22. minucie, jest logiczną konsekwencją zwartej i dobrej gry – Grzegorz Bartczak z 11 metrów strzela bombę nie do obrony, zapewniając prowadzenie poznaniakom. Cztery minuty później kolejna groźna akcja Warty, jednak Bartoszak miał mniej szczęścia i trafił wprost w bramkarza rywali. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla Warty Poznań.

W drugiej połowie gra nieco się uspokoiła, jednak nie na tyle, by zawodnicy Warty stracili czujność i przestali kontrolować grę. I nadal atakują. W 51. minucie jakóbowski strzela głowa i piłka wpada prosto do bramki! Niestety, sędzia stwierdził, że zawodnik był na spalonym… Nadal jest więc 1:0, a Zieloni nie dają szans przeciwnikowi…

I taka sytuacja trwa już do końca meczu. Wszystkie akcje Podbeskidzia są umiejętnie blokowane, a zawodnicy Podbeskidzia nie mają szans na podejście pod bramkę Zielonych, chociaż prób nie brakuje. W 76. minucie ggroźcnie strzela Grzeszczyk, jednak Bąk wychwytuje piłkę i nie ma gola.

Wynik juz się nie zmienia do końca spotkania – Zieloni w pięknym stylu wygrali z Podbeskidziem Bielsko-Biała 1:0 i awansowali 1/8 finału Pucharu Polski! Ostatni raz w 1/8 finału Pucharu Polski ta drużyna grała raz 27, a raz 17 lat temu.

– Warta długo czekała na taki sukces, ale wygrała zasłużenie – powiedział po meczu wzruszony trener Czesław Owczarek. – Zasłużyliśmy na tę bramkę.

I trudno się z nim nie zgodzić. Piękna, konsekwentna gra, dopracowana obrona i skuteczny atak. Oby tak dalej.