.jpg)
.jpg)
Sporo chętnych oblegało stoisko Wydziału Ruchu Drogowego ozdobione napisem “wypadek”. Sporo chętnych przyglądało się też strażakom, którzy wciągali ogromny banner na jeden ze swoich wysięgników.
– Syn chce zostać strażakiem i nie daje się stąd wyprowadzić już z pół godziny – mówi smiejąc isę Marta Tomczak, która przyszła na festyn z synem i córką. Stoi i patrzy na samochody jak zaczarowany. A córkę zainteresowały dziewczynki tańczące w orkiestrze dętej, więc pobiegła je oglądać.
Bo festyn rozpoczął koncert Orkiestry Miasta Poznania przy MPK, ale później zmieniła ja orkiestra dęta z Grodziska Wielkopolskiego z mażoretkami, które popisywały się swoimi umiejętnościami przed zachwyconą publicznością. A orkiestra zagrała w prezencie policjantom nawet “Chłopców radarowców”!
Sporo ciekawskich przyciągnął namiot celników, bo można w nim było obejrzeć między innymi buty ze skóry krokodyla, muszlę przydaczni i wiele innych przedmiotów, których do Polski przywozić nie wolno, a które ciągle znajdują się w bagażach turystów nieświadomych tego, że nawet jeśli coś kupili legalnie, to niekoniecznie przywiezienie tego musi być zgodnie z prawem.
Chętni mogli też wziąć udział w turnieju piłki nożnej, obejrzeć pokaz ratownictwa, a głodni i spragnieni – zdecydowac się na któreś z dań sprzedawanych na pobliskich stoiskach. Były też lody i napoje, które cieszyły się dużym wzięciem, gdy zza chmur wyjrzało słońce i przy Arenie zrobiło się naprawdę ciepło…
To już jedenasty raz, kiedy pod tym hasłem spotykają się przed Areną celnicy, strażacy i policjanci, żeby zebrać pieniądze dla potrzebujących. Tym razem dochód zostanie przeznaczony na kupno sprzętu dla Oddziału Chirurgii Szpitala Klinicznego im. Jonschera w Poznaniu. W tym roku za zebrane pieniądze zostaną kupione pulsoksymetry i łóżeczka dla małych pacjentów szpitala. Zabawa przy Arenie potrwa do 20.