Zamknięcie dla ruchu kołowego ulicy Żydowskiej budziło pewne kontrowersje wśród części właścicieli restauracji położonych przy tej ulicy. Ich zdaniem ich lokale straciłyby z tego powodu część klientów, którzy, nie mając gdzie zaparkować, zrezygnowaliby z pójścia do restauracji czy kawiarni.
– Trudno wymagać, żeby ktoś przyjeżdżając z dziećmi na spacer czy obiad na Stary Rynek szedł kilometr do lokalu od parkingu – przekonywał podczas jednego ze spotkań Maciej Kwacz z Trattorii Girasole.
Restauratorzy uważali też, że prace nad deptakiem trzeba zacząć nie od zamykania ulicy, ale od remontu jej nawierzchni, oświetlenia i ustalenia zasad, jakie lokale mogłyby się na niej znajdować, bo bardzo by nie chcieli, żeby Żydowska wyglądała tak jak Wrocławska z czasów, gdzy działała tam jeszcze “Pijalnia wódki i piwa”.
Ostatecznie krakowskim targiem ustalono, że wiosną ulica Żydowska stanie się Strefą Ruchu Uspokojonego, dzięki czemu piesi będą mogli zgodnie z prawem chodzić także po jezdni. Sama ulica zostanie zamknięta dla ruchu na odcinku od rynku do Dominikańskiej.
Realizacja tych postanowień już trwa.
– Do końca roku urzędnicy prześlą wszystkim restauratorom pismo, by zdecydowali, czy na ulicy chcą mieć ogródek kawiarniany czy miejsca parkingowe dla swoich klientów – wylicza radny Wiśniewski. – Niektórzy z restauratorów, którzy mają już ogródki na podwórkach swoich kamienic, nie są zainteresowani ogródkami na ulicy. Na podstawie ich odpowiedzi Zarząd Dróg Miejskich przygotuje schemat organizacji ruchu dla Żydowskiej.
Z ulicy Dominikańskiej i Stawnej znikną też turystyczne autokary – teraz będą mogły parkować przy Starej Rzeźni. To też powinno wpłynąć dodatnio na wygląd Żydowskiej i przyległych ulic. Sama ulica stanie się deptakiem na początku na odcinku od Starego Rynku do Dominikańskiej na wiosnę 2013 roku. jak ta przestrzeń zostanie zagospodarowana – to się jeszcze okaże. Być może znajdzie się tam ogródek restauracji, która właśnie powstaje w jednym z przyległych budynków i kilka ławek, na których będą mogli przysiąść mieszkańcy i turyści.
Czytaj także:
Restauratorzy z Żydowskiej: nie chcemy ulicy czerwonych latarni!