Grunwaldzka: wahadło ruszyło, mieszkańcy zadowoleni

Tramwaje noszą numer 25 i od dzisiejszego poranka kursują trasą od zajezdni na Głogowskiej do ulicy Węgorka. Mieszkańcy są zachwyceni. – Wreszcie skończy się tłok w autobusach! – mówią.

Przypomnijmy: trasa tramwajowa na Junikowo została uruchomiona tylko na czas Wszystkich Świętych – zamknięto ją ponownie 5 listopada, bo po drodze rozpoczyna się budowa wiaduktu, a tramwaj nie może wozić pasażerów przez plac budowy.

Mieszkańcom nowa trasa bardzo przypadła do gustu, a trzeba przyznać, że Grunwald jest dzielnicą ciężko doświadczaną przez remonty w ciągu ostatnich kilku lat: wystarczy wspomniec tylko remont Bukowskiej, Grunwaldzkiej czy budowę ronda Jana Nowaka Jeziorańskiego. Tym boleśniej odczuli więc ponowne zamknięcie trasy, kiedy do przejazdu na Junikowo zostały im tylko stale spóźniające się i zatłoczone autobusy T1.

– To jakaś gehenna – mówi nam wówczas zirytowana pani Karolina. – Godzina 16 i autobus z Junikowa napchany jak sardynka, nie szło wejść. Do kolejnych trzech autobusów także nie, w końcu poszłam na piechotę…

Pani Karolina nie była jedyną osobą, która narzekała na to rozwiązanie komunikacyjne – i o dziwo, protesty mieszkańców odniosły skutek. Zarząd Transportu Miejskiego postanowił uruchomić na grunwaldzkiej tramwaj wahadłowy, który jeździłby od zajezdni na Głogowskiej do Ulicy Węgorka. Dalej pasażerowie jechaliby autobusem T1, a tramwaj zawracałby na specjalnie w tym celu wybudowanym przejeździe.

Próba generalna tegpo rozwiązania odbyła się podczas meczu Lecha z Legią Warszawa i sprawdziła się, więc ZTM zadecydował, że 22 listopada wahadło ruszy już na stałe, czyli do zakończenia budowy wiaduktu pod Grunwaldzką.

– Teraz to się jedzie! – mówi Katarzyna Piasecka, która pracuje w centrum, a mieszka przy Palacza. – Nie dość, że wsiadłam do tramwaju bez problemu, to jeszcze miałam miejsce siedzące, a w moim wieku to już się liczy…

Natalia Janicka mieszka przy Malwowej i by dojechać z centrum do domu, musi się przesiadać z tramwaju na autobus. Ale i ona jest zadowolona.
– Tramwajem jadę znacznie szybciej, więc ta przesiadka to naprawdę nie problem – mówi. – Ale nawet gdybym się zdecydowała jechać autobusem do ronda Jana Nowaka Jeziorańskiego, to też pewnie będę jechała w znacznie mniejszym tłoku, bo większość tych, którzy mieszkają na Grunwaldzie przed Węgorka, wybierze dojazd do domu tramwajem, więc w autobusie będzie mniej ludzi.

Linia nr 25 wyrusza z zajezdni przy Głogowskiej i dojeżdża do Węgorka, skąd wraca z powrotem do centrum. W dni robocze w godzinach od 5 do 9 oraz od 14 do 19 kursuje co 12 minut, a w pozostałych godzinach co 15 minut. W soboty tramwaj przez cały dziewń będzie jeździł co 15 minut, a w niedziele i święta – co 20 minut.
 
Rozkład jazdy oraz przebieg linii „za tramwaj” nr T1 nie ulega zmianie.

Czytaj także:
Wahadło na Grunwaldzkiej rusza 22 listopada

Grunwaldzka: wahadło się sprawdziło!

Wahadłowe tramwaje na Grunwaldzkiej

Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA i Google.
Polityka prywatności i obowiązujące Warunki korzystania z usługi.