Nerwowy kierowca, policja i sto butelek spirytusu

Utrata stu butelek nielegalnego spirytusu i wysoka grzywna – taką karę poniesie poznaniak, którego policja przyłapała ze stoma butelkami spirytusu w bagażniku. Bez akcyzy.

Wszystko zaczęło się od zwykłej kontroli drogowej w okolicach Ujścia. Jednym z zatrzymanych samochodów był osobowy ford na poznańskich numerach. Samochód był w porządku, dokumenty też, ale prowadzących kontrolę policjantów zaintrygowało dziwnie nerwowe zachowanie kierowcy – a przecież, sądząc po dokumentach i stanie auta, nie miał po temu zadnych podstaw.

Policjanci postanowili więc zajrzeć do wnętrza auta zestresowanego kierowcy – i okazało się, że przeczucie ich nie omyliło. W bagażniku auta znaleźli 100 plastikowych butelek wypełnionych spirytusem, ale bez polskich znaków akcyzy.

Kierowca auta, którym okazał się 28-letni poznaniak, będzie teraz odpowiadał za wykroczenie. Grozi mu wysoka grzywna.