Polska Akademia Gitary… i pierniki

Do najsłynniejszego gitarowego festiwalu w Polsce zostały zaledwie trzy tygodnie, ale festiwalowa ekipa zamiast zajmować się organizacja imprezy – siedzi w kuchni. I nie tylko siedzi. Jeszcze piecze pierniki!

Gitarowe pierniczki to już tradycja festiwalu Polska Akademia Gitary. Co prawda w pierwszej chwili można się zdziwić, co wspólnego może mieć muzyka gitarowa i jej propagowanie na najwyższym poziomie w Polsce (a przypomnijmy, że dyrektorem artystycznym festiwalu jest sam Łukasz Kuropaczewski, jeden z najwybitniejszych polskich gitarzystów klasycznych i rodowity Wielkopolanin) z pierniczkami, jednak wszystko jest w stanie wyjaśnić Babcia Krysia, czyli pani Krystyna Piotrowska. Bo pierniczki są pieczone według jej przepisu i pod jej czujnym okiem przez grupę wolontariuszy…

– Kiedyś znajomy zaprosił mnie na koncert Łukasza Kuropaczewskiego – opowiada pani Krystyna. – Byłam zachwycona tym, jaki okazał się wspaniały. Tak pokochałam gitarę klasyczną, wtedy też poznałam ówczesnego dyrektora festiwalu, Przemysława Kieliszewskiego. Do dziś, jak tylko mogę, a pan Kuropaczewski koncertuje gdziekolwiek w Polsce, jadę na koncert… A skąd pierniczki? Bo dostałam w prezencie od córki foremkę w kształcie gitary klasycznej i wpadłam na pomysł upieczenia mpierniczków w takim właśnie kształcie. Podarowałam je dyrektorowi Kieliszewskiemu, a on wpadł na pomysł, by gitarowe pierniki stały się festiwalowym logo.

Słodkie logo w wykonaniu Babci Krysi i według jej przepisu właśnie powstaje w kuchni SPOT – bo przecież pierniki muszą trochę poleżakować, zanim staną się mięciutkie i pyszne, więc pieczenie na trzy tygodnie przed festiwalem to akurat w sam raz. Tym razem powstanie około 600 sztuk, a pomocnicy Babci Krysi uwijają się przy stołach, pilnie mierząc, ważąc i odmierzając.

– Pani Krysiu, czy tyle miodu będzie dobrze? – woła jedna z wolontariuszek i pani Krysia przerywa rozmowę, żeby sprawdzić proporcje. Inna grupa pomocników rozpuszcza właśnie i miesza kolejne składniki, a słodki aromat przypraw unosi się wokół. Praca wre, bo upieczenie 600 pierników to nie przelewki – zwłaszcza że sprzedaż gitarowych pierników podczasfestiwalu wspiera charytatywną “Akcję Paczka”, organizowaną przez Bona Fide Stowarzyszenie Wielkopolan oraz Fundację “Niesiemy Nadzieję”.

– Nasze pierniczki prosto z pieca Akademii Kulinarnej SPOT trafią na stoiska Festiwalu, by podbić serca miłośników gitary w każdej jej formie – śmieje się Piotr Firych z Polskiej Akademii Gitary. I biegnie po kolejny kilogram mąki, która trzeba przesiać na pierniczki…

Zobacz program festiwalu!