Czy Poznański Budżet Obywatelski może stać się bardziej… obywatelski?

Podział pieniędzy między dzielnice oraz dopuszczenie do głosu 16-latków – tego chce jeden z radnych osiedla Stare Miasto. Czy ma rację?

– Wprowadźmy wzorem Gdańska podział na okręgi (dzielnice) w ramach których będzie do rozdysponowania pewna kwota pieniędzy – proponuje na swojej stronie internetowej Paweł Sztando, radny osiedla Stare Miasto. – Gdańsk podzielił miasto na 6 okręgów. Dla każdego przeznaczył 1,5 miliona złotych. Dzięki temu będzie możliwość organizacji spotkań np. w ramach osiedla i przeprowadzenia rzetelnej debaty nad potrzebami najbliższego sąsiedztwa.

Według radnego idea budżetu obywatelskiego powinna być nieco inna niż do tej pory – mieszkańcy nie powinni decydować o wielkich inwestycjach w naszym mieście, ale o realnej zmianie najbliższej okolicy. Są rejony w naszym mieście, które ze względu na niewielką liczbę mieszkańców nigdy nie będą miały siły przebicia i na te rejony miasta nigdy nie zostaną przeznaczone pieniądze z budżetu.  Dla nich podział puli pieniędzy na dzielnice będzie więc szansą na to, by i dla nich od czasu do czasu znalazły się środki.

Sztando chce także, aby już 16-latkowie mogli brać udział w konsultacjach społecznych.
– Nie przyjmę argumentu, że są oni niedojrzali – apeluje radny. – Bardzo często słyszy się narzekanie na brak aktywności ludzi młodych. Pozwólmy im zatem działać. Okażmy, że im ufamy i uczymy dialogu.

Czy apel ten zostanie wysłuchany – to się okaże dopiero w przyszłym roku. Warto może jednak zastanowić się nad zmianami w głosowaniu do Budżetu Obywatelskiego, by jak najlepiej wybierać to, czego chcieliby mieszkańcy…