Brak Kaczmarka i Dzikowskiego – ale lista jest bardzo dobra!

Tak poseł Rafał Grupiński, lider PO w Wielkopolsce, komentuje listę kandydatów Platformy Obywatelskiej do Parlamentu Europejskiego. A dlaczego zabrakło na niej nazwisk rozpoznawalnych i zasłużonych polityków PO?

Poseł Grupiński Uważa, że wielkopolska “jedynka”, czyli minister Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, jest bardzo dobrym wyborem.
– To ceniony współpracownik, kompetentna i aktywna, tak na poziomie rządu, jak regionu – mówi o niej poseł. I dodaje, że lista na radzie regionu przyjęta została jednogłośnie, jest na niej po równo kobiet i mężczyzn, a więc zgodna jest ze standardami. Nie obawia się też protestu środowisk konserwatywnych przeciwko temu wyborowi – Agnieszka Kozłowska-Rajewicz na każdej imprezie publicznej, na jakiej się pojawi, jest witana okrzykami lub gwizdami przez środowiska związane z Klubem Gazety Polskiej – za swoje stanowisko na temat gender. Czy taka kandydatka jest odpowiednia w konserwatywnym Poznaniu? Poseł uważa, że tak.

– Nasz poznański konserwatyzm wyraża się w przywiązaniu do tradycji i w tym, by nie ponosić zbytniego ryzyka – wyjaśnia.

Dlaczego jednak Platforma Obywatelska nie postawiła na tych polityków, którzy wydawali się pewniakami i od lat ofiarnie pracują dla partii, czyli europosła Flipa Kaczmarka i Waldy’ego Dzikowskiego?

Rafał Grupiński twierdzi, że próbował namówić Dzikowskiego, by nie rezygnował z kandydowania do PE – ten jednak stwierdził bezapelacyjne, że czwarte miejsce go nie satysfakcjonuje. Nie przekonał go też argument o tym, że kandydaci z dalszych miejsc mają realne szanse na zdobycie mandatu w samorządzie.
– Niestety, nie dał się namówić – ubolewa poseł. – A my nie chcieliśmy wydawać polecenia partyjnego.

W przypadku Filipa Kaczmarka rozmowy o jego przejściu do polityki krajowej trwały już, jak twierdzi poseł Grupiński, od dwóch, może nawet 3 lat.
– Ostatecznie taką decyzję podjęliśmy wspólnie – podkreśla Grupiński. – Być może Filip spodziewał się, że jeszcze w tym roku wystartuje. Ale potrzebujemy go do pracy w regionie, by osiągnąć tu jak najlepsze wyniki. Potrzebuję jego mądrości, jego zdolności strategicznych w Poznaniu.

Czy to oznacza, że Filip Kaczmarek będzie kandydatem PO na prezydenta Poznania? Tego poseł nie chciał potwierdzić.
– Wszystko wskazuje na to, że będziemy się starali znaleźć kandydata na prezydenta – powiedział. – Ale to nie zależy ode mnie…