Metoda “na wnuczka” – z kredytem

Policja otrzymała zgłoszenie o kolejnych czterech osobach oszukanych metodą “na wnuczka” – tym razem w finezyjnej wersji autorskiej, bo z pomocą kredytu i… fałszywych policjantów.

Jak informuje policja, oszuści podawali się za policjantów CBŚ lub operacyjnych i namawiali poszkodowanych do wzięcia kredytów. Uzyskane w ten sposób pieniądze miały być przynętą dla oszustów działających “na wnuczka”… Fałszywi policjanci deklarowali, że po akcji pieniądze zostaną oddane – ale chyba nie trzeba mówić, że gdy tylko dostali gotówkę znikali bez śladu…

– Sprawcy posługują się nietypową metodą „na wnuczka” – przyznaje Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy wielkopolskiej policji. – Poszkodowane osoby dostawały telefon od wnuczka lub innego członka rodziny, z prośbą o pożyczenie pieniędzy. Po zakończonej rozmowie, dzwoniła osoba podająca się za „policjanta CBŚ lub operacyjnego” który informował, że rozmowa z wnuczkiem była nagrywana. Tłumaczył, że jest prowadzona akcja przeciwko oszustom. Następnie prosił o pomoc w ich ujęciu. Jeżeli pokrzywdzone osoby nie miały pieniędzy w domu, były instruowane, by pójść do banku i wziąć kredyt. Po wypłaceniu pieniędzy były one przekazywane oszustom, którzy mieli być niedługo po tym zatrzymani. Oczywiście żadnych zatrzymań nie było i kontakt się urywał.

W sprawie trwają obecnie przesłuchania świadków, policjanci zabezpieczyli też materiał dowodowy i poszukują oszustów.

Policja nigdy nie prosi kogokolwiek o branie kredytu na jakikolwiek cel, jak zaznacza rzecznik. Ale oszuści wykorzystują ludzką naiwność i ciągle wymyślają nowe metody wyłudzania pieniędzy od ludzi. Dlatego
apeluje do poznaniaków, by zawsze, gdy tylko otrzymają telefon od nieznanych im członków rodziny lub osób podających się za policjantów, natychmiast dzwonili na policję pod numer 997.