Brama Poznania (prawie) gotowa!

Pozostały ostatnie poprawki, sprzęty do zamontowania i podłączenia, a potem testy – wykonywane przez poznaniaków – i wielka impreza z okazji otwarcia Bramy Poznania, dawniej znanej jako Interaktywne Centrum Historii Ostrowa Tumskiego.

Zanim jednak do Bramy Poznania wejdą poznaniacy (co ważne – na początku za darmo), przestrzenie tego nowego centrum interpretacji historii zostały udostępnione dziennikarzom (stąd też poniższa fotorelacja). Jak Brama Poznania wygląda na 2 tygodnie przed otwarciem? Jest niemal gotowa. Gdzieniegdzie brakuje płytki czy dwóch, niektóre sprzęty są jeszcze opakowane w kartony lub nie działają, ale generalnie centrum jest już gotowe. Wyjątkiem jest kawiarnia, która nie zostanie uruchomiona na otwarcie.

– Właściwie wszystko będzie gotowe na otwarcie, ale te rzeczy wymagają testowania – tłumaczy Robert Mirzyński, szef CTK Trakt. – My nie mieliśmy czasu, żeby to przetestować (przez opóźnienia w montażu ekspozycji – przyp. red.), dlatego przez cały maj wejście będzie bezpłatne, ale oczywiście biletowane.

Otwarcie zaś będzie co najmniej huczne – dość powiedzieć, że potrwa aż 5 dni! Przez ten czas zaplanowano m.in. koncerty (Dagadana, Adre’N’Alin, An On Bast, Luxtorpeda), spektakle i pokazy tańca z Jackiem Hałasem. Pojawi się też wioska wojów i mnóstwo rekonstruktorów historycznych. Będzie średniowieczny targ śródecki ze sceną, kuglarzami i przedstawieniami dla dzieci. Przy samej Bramie Poznania odbędą się natomiast warsztaty, prezentacje i piknik plenerowy. Dla wielbicieli wodnych przygód przygotowano nawet krótki spływ kajakowy – wokół Ostrowa Tumskiego. W organizację otwarcia włączyły się (oprócz CTK Trakt) także rezerwat Genius Loci, Muzeum Archidiecezjalne i Kuria Metropolitalna oraz Rada Osiedla Ostrów Tumski-Śródka-Zawady-Komandoria. Swój wkład przygotują także śródeckie lokale gastronomiczne: Chichot Cafe, Vine Bridge oraz La Ruina Cafe, a także strona społeczna: Fundacja Pomocy Wzajemnej Barka, Fundacja Puenta oraz stowarzyszenie Śródeja.

Podczas otwarcia będzie także tworzony… mural. Ale spokojnie – żadne malowidło nie pojawi się na ścianach dopiero co otwartego budynku.
– Będziemy tworzyć mural, ale na osobnej ścianie, postawionej specjalnie na tę okazję, żeby nie prowokować. Mural będzie w jakiś sposób nawiązywał do Ostrowa Tumskiego, ale jak, to od twórców zależy. Zrobimy warsztaty i zobaczymy, co tam komu artystycznie w duszy gra – opowiada Mirzyński.

W ten sposób na pewno oswojona zostanie przestrzeń Śródki, którą szef Traktu nazywa “trzecim miejscem”:
– Dwa podstawowe miejsca to praca i dom, a trzecie to takie, gdzie w sposób niewymuszony spotykamy się z innymi ludźmi, spędzamy wolny czas. To, że jesteśmy nad rzeką, to że mamy nabrzeże, mamy amfiteatr, na którym będziemy robić koncerty, spektakle, warsztaty, różnego rodzaju animacje kulturalne, to wszystko sprzyja temu, żeby tutaj przyjść. Myślę, że sprzyjać będą także leżaki, które zakupiliśmy w większej liczbie po to, żeby je tu porozstawiać.

Mirzyński przestrzega także przed określaniem Bramy Poznania jako muzeum. Podkreśla, że w budynku nie będzie żadnych artefaktów i przedmiotów typowo muzealnych. Zamiast tego ma być opowieść o początkach państwa polskiego i interpretacja dziedzictwa, której zwiedzający doświadczać będą w salach Grodu, Wody, Złota i Witrażu.

O tym, czy taka interpretacja historii przemawia do wyobraźni, trzeba będzie się przekonać osobiście. Jedno jest bowiem pewne: nigdzie w Polsce nie ma podobnego obiektu.