Cały Poznań stoi!

Jeśli właśnie przymierzacie się do wyjścia z pracy lub z domu, by wybrać się do miasta – lepiej z tym poczekajcie. Cały Poznań stoi w korkach!

Powodem jest oczywiście padający deszcz, który co prawda nie doprowadził do zalania miasta, ale mocno utrudnił przejazd na wielu ulicach w centrum. Zalane są wszystkie te miejsca, co zawsze po ulewnych deszczach: wiadukt w ulicy Kobylepole, a także osiedlowe ulice w Skórzewie i na Szczepankowie. Ale i tam, gdzie kanalizacja nadąża z odbieraniem wody deszczowej, korki są przeciętnie dwa razy dłuższe niż zwykle…

Stoi ulica Jana Pawła II – tu zdecydowanie najszybciej da się przejechać tramwajem – samochody i miejskie autobusy stoją w korkach po pół godziny. Tradycyjnie trudno przejechać nie tylko przez Śródkę, ale i przez całą ulicę Wyszyńskiego – samochody jadą tu w tempie spacerowym.

Stoją Garbary, jak zwykle o tej porze, ale dziś sytuację pogarsza deszcz. Trudno przejechać przez Królowej Jadwigi w obie strony, bo przy skrzyżowaniu z Drogą Dębińską nie działają światła, a ruch bardzo duży.

Zakorkowana jest też Dąbrowskiego na całej długości  – tu nie działają światła przy skrzyżowaniu z Przybyszewskiego – i pozostałe ulice na Jeżycach, korki są wokół targów i na Głogowskiej. Nieco lepiej jedzie się Niestachowską, ale już Przybyszewskiego i rondo Jana Nowaka Jeziorańskiego są kompletnie zatkane, nie mówiąc o Grunwaldzkiej, Bukowskiej  – tu sytuację utrudniają kolejne uszkodzone światła – i okolicach wiaduktu na Górczynie. Tam trzeba odstać w korku przynajmniej pół godziny. Niestety, nie sprawdza się szukanie objazdów – na wszystkich ulicach jest dokładnie to samo…

Jeśli nie musicie wychodzić z domu czy z pracy – odczekajcie przynajmniej kilkanaście minut, by rozładowały się te najgorsze korki. W wielu przypadkach nawet miejska komunikacja sobie z nimi nie radzi, a spacer na piechotę to oczywiście jest jakieś rozwiązanie, ale chyba jednak nie w taką pogodę…