Pytony żyją na… Piątkowie

Nie ma to jak wyjść na spacer przed blok, który mieści się na swojskim Piątkowie, nie w żadnej tam afrykańskiej dżungli – i przed drzwiami znaleźć trzymetrowego pytona…

Gdy znalazca już uwierzył własnym oczom, wezwał straż miejską. Strażnicy złapali węża i przekazali go Straży Ochrony Zwierząt. Okazało się, że wąż to pyton tygrysi, jest samicą i w dodatku w rui. Zdaniem strażników wąż nie uciekł, ale został porzucony przez właściciela, którego przerosła opieka nad rosnącym pupilem.

Teraz trwają poszukiwania partnera samicy, bo zdaniem strażników węże były dwa, a na potwierdzenie swoich podejrzeń mają zeznanie świadka, który zauważył, jak z samochodu do pobliskiego lasu wyrzucano podejrzaną paczkę.

Pytony to – jak informuje straż miejska – drapieżne węże dusiciele. Jest ich prawie 30 gatunków. Największe osobniki osiągają od 8 do 10 metrów długości, choć spotykano też 12-metrowe. Zamieszkują w pobliżu wód, głównie dżungle Afryki, Indii, Sri Lanki i Australii, rozmnożyły się też na Florydzie. W miniony piątek poznańscy municypalni musieli interweniować na wezwanie mieszkańca Rataj, który zauważył na osiedlu – skorpiona. Porzucane przez nieodpowiedzialnych właścicieli egzotyczne zwierzęta – to problem coraz bardziej uciążliwy.