.jpg)
Prace rozpoczęły się wcześnie rano i około 8 rano spora część asfaltu pokrywającego torowisko na ulicy 28 Czerwca 1956 był już zerwana. Nieco wolniej szły prace na drugim końcu, przy rynku Wildeckim – tam trzeba było pracować ręcznie, bo ten fragment ulicy jest pokryty brukiem.
Mieszkańcy Wildy narzekają na hałas, ale cieszą się z remontu.
– U mnie od domem młotami rozbijają asfalt, trochę hałasu jest, ale szybko pracują, więc to pewnie z dwa dni raptem potrwa – mówi pani Alicja, która mieszka przy Traugutta. – A za to będą nowe tory i może ten tramwaj wreszcie pojedzie w jakimś tempie.
– Mnie tam nie przeszkadza, przynajmniej z żoną do pracy nie zaśpimy – śmieje się pan Jan, też mieszkaniec Traugutta. – A remonty przecież kiedyś trzeba robić, nie? Pewnie, że lepiej byłoby latem, ale co robić. Zresztą Wilda blisko do centrum, gorzej mają ci z Dębca…
A mieszkańcy Dębca rzeczywiście przez trzy najbliższe tygodnie będą przeżywać prawdziwy horror komunikacyjny. Bo nie dość, że zamknięto Czechosłowacką, to jeszcze Opolska na odcinku przy dworcu Dębiec jest jednokierunkowa, a gdy kierowcom już uda się jakoś przedostać przez Dębiec – to czekają na nich objazdy i utrudnienia na ul. 28 Czerwca. Praktycznie do miasta od południa w miarę bezproblemowo można teraz wjechać jedynie Dolną Wildą i Głogowską…
Niestety, remont torowiska na Wildzie był konieczny – tor od ul. Pamiątkowej do ul. Hetmańskiej liczy sobie już 27 lat, ze względu na stan techniczny obowiązywało tam ograniczenie prędkości do 10 km/h. Natomiast rozjazdy od strony Dębca i tory na łuku w kierunku ulicy Wierzbięcice liczą sobie 19 lat i też najwyższy czas na ich wymianę.
Warto dodać, że dzięki remontowi zwrotnica przy rynku Wildeckim zyska napęd nowej generacji, a torowisko w ulicy 28 Czerwca będzie wywoływać znacznie mniej hałasu i wibracji, co będzie korzystne dla okolicznych mieszkańców. Tyle że trzeba będzie na to poczekać trzy tygodnie…