Do sejmiku z racą i… Reissem

Sport i polityka od kilku lat w Polsce są nierozerwalnie ze sobą związane. Również na lokalnym, poznańskim podwórku, można znaleźć tego świetne przykłady. Najnowszy z nich zaprezentował Jarosław Pucek, którego wspiera Piotr Reiss, były wieloletni zawodnik Lecha Poznań.

Kampania wyborcza się rozkręca – należy więc się przygotować na to, że kandydaci do rady miasta i sejmiku prezentować będą arsenał, który ich zdaniem zapewni im poparcie. W sobotnie przedpołudnie tak właśnie postąpił Jarosław Pucek, dyrektor ZKZL kandydujący do sejmiku województwa. Z dumą ogłosił on, że jego kandydaturę popiera Piotr Reiss, znany były zawodnik Lecha Poznań, w zasadzie żywa legenda tego klubu.

Pucek nigdy nie ukrywał tego, że jest wiernym i zagorzałym kibicem Lecha – dlatego takie poparcie wiele dla niego znaczy.
– To nie jest tak, ze gramy pod publiczkę, ale to jest dla mnie naprawdę wielka sprawa, że ktoś taki jak Piotr Reiss, kapitan, legenda, zechciał poprzeć moją osobę w tych wyborach – podkreślał na małej konferencji prasowej, zorganizowanej pod stadionem Kolejorza.

Chociaż Reiss wyrażeniem takiego poparcia włączył się w przedwyborczą, polityczną grę, to jednak sam do żadnego kandydowania się nie garnie.
– W tej chwili zajmuję się zupełnie innymi rzeczami, dopiero niedawno zakończyłem karierę sportową. Żeby bawić się w politykę trzeba się najpierw na wielu rzeczach poznać. Ja nie ukrywam, że najbardziej interesuje mnie sport i w tej chwili chcę się odnaleźć po drugiej stronie – tłumaczył były kapitan Kolejorza. – Pogodziłem się z tym, że po murawie biegać już nie mogę, ale można się w zupełnie inny sposób odnajdywać. Polityka? Jeszcze nie, ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Nie ulega wątpliwości, że takie poparcie to kampania wyborcza Jarosława Pucka. Ten jednak zaznacza, że poparciem legendy Kolejorza chce podkreślić swoje przywiązanie do pewnego etosu.
– To nie jest jakiś najbardziej merytoryczny argument, ale bycie kibicem hartuje postawę. Pewne rzeczy, zasady, które człowiek tutaj poznał i musiał się im podporządkować, powodują, że takie rzeczy jak honor, odwaga, konsekwencja, to są rzeczy, które tutaj się stosuje w praktyce. To jest grupa fantastycznych ludzi i to, że kapitan, Piotr Reiss, numer 9 na koszulce, zechciał mnie wesprzeć, to jestem dumny z tego – stwierdził Pucek.

Dyrektor ZKZL nie ukrywał też, że uwielbia race, choć te – jak sam także przypomniał – są nielegalne. Pucek ma jednak nadzieję, że uda się w końcu zmienić prawo tak, aby pirotechnika na stadionach była dopuszczalna. Sejmik województwa o racach jednak nie decyduje, zatem w tej kwestii tam nic zmienić nie można.