Poznań jest POZytywny!

Karczują chwasty, chociaż powinny to zrobić jednostki miejskie, zdrapują nielegalne reklamy ze słupów, a jak trzeba, to i przystanek wypucują – tacy są właśnie POZytywni POZnaniacy. I z każdym dniem ich przybywa.

Inicjatywa nosząca wdzięczną nazwę POZytywny POZnań powstała w sierpniu, oczywiście na Facebooku, i natychmiast jak wirus rozprzestrzeniła się na cały Poznań. No bo czego jak czego, ale ludzi spełniających kryteria, by zostać POZytywnym POZnaniakiem to u nas nie brakuje…

A co trzeba umieć albo robić? Oto kryteria: “bądź animatorem kultury, pomagaj ludziom, przenoś żaby na drugą stronę drogi, sprzątaj po swoim psie, po prostu bądź społecznikiem! W działaniu, nie w gadaniu. Pamiętaj! POZytywny POZnań jest w nas!”.

Działanie, nie gadanie jest proste: wystarczy ze wszystkich sił starać się zmienić Poznań na lepsze – na przykład usunąć nielegalną reklamę, wyrwać chwasty, posadzić roślinę, posprzątać śmieci, psie kupy, przystanek czy pojechać do pracy rowerem albo miejską komunikacją.

Działanie to oczywiście robi się pro publico bono – ale można też z niego zrobić doskonałą zabawę, dzięki której POZytywna energia i jej efekty będą zataczać coraz szersze kręgi. Jak? Szczegóły oczywiście można znaleźć na FB, ale w skrócie chodzi o to, by to, co się robi, nagrać – na przykład telefonem – wyjaśniając przy okazji, o co chodzi i co się zamierza zrobić. Później wystarczy tylko wrzucić swój film na Youtuba lub Facebooka – i nominować 3 kolejne osoby do wykonania POZytywnych działań.

Nie da się ukryć: akcja szerzy się jak wirus: wzięło w niej udział już kilkadziesiąt osób, chociaż przy tym tempie rozprzestrzeniania to naprawdę trudno policzyć. Efektem są czyste słupy – bo zniknęły nielegalne reklamy (to radna osiedlowa Dorota Bonk-Hammermeister na Wildzie).
– Włączając się do akcji postanowiłam zrobić to, co i tak robię na co dzień – wyjaśniła na FB. – Zresztą nie tylko ja, dzięki czemu mamy na Wildzie najczystsze słupy!

Mamy też piękny chodnik bez śladu chwastów na Krakowskiej (tu podziałał Jacek Maleszka z Prawa do Miasta).
– Uważam, że w Centrum powinno być więcej zieleni, wśród której będzie można wypocząć, posiedzieć, wyjść z dzieciakami – wyjaśnia. – Jednak ta, którą spotkałem w pobliżu Starego Browaru, PFC i Andersii zdecydowanie nie jest godną pochwały! Należy ją zlikwidować!

Blask odzyskał też jeden z przystanków na Świerczewie, który jest teraz czyściutki, aż lśni. To zasługa Tomasza Wierzbickiego z tamtejszej rady osiedla.
– Ponieważ od pół roku proszę Zarząd Transportu Miejskiego o umycie wiat przystankowych ze sprayowych bazgrołów i nie mogę się doczekać, w ramach akcji ‪#‎PozytywnyPoznań‬ postanowiłem umyć sam – tłumaczy na FB. – Efekt zobaczcie sami!

To co, kto jeszcze da się POZytywnie wkręcić?