Jak radio Merkury pucowało Starego Marycha

Mariusz Kwaśniewski pieczołowicie czyścił oczy zaklejone naklejkami, Ryszard Ćwirlej skupił się na rowerze, a Agnieszka Zdanowska zajęła się spodniami i marynarką. Pomnik Starego Marycha, najbardziej ulubiony pomnik poznaniaków, przeszedł dziś dzięki pracownikom rada Merkury, gruntowne czyszczenie. A wszystko to z okazji urodzin radia.

Mycie pomnika nie jest, jak się okazuje, zajęciem łatwym, a z pewnością szczególnego poświęcenia wymaga od miłośników piwa.
– Skontaktowaliśmy się z autorem pomnika, panem Robertem Sobocińskim, żeby mieć profesjonalną opinię autora – opowiada Andrzej Ogórkiewicz z radia Merkury. – I to on nas poinformował, że takie pomniki najlepiej czyści się roztworem zwietrzałego piwa i wody pół na pół…

Specjał do czyszczenia został więc przygotowany zgodnie z przepisem autora w dwóch wiadrach i z pewnością piwa w nim nie brakowało, o czym świadczył intensywny zapach tego trunku unoszący się z wiader. Teraz trzeba je zużyć efektywnie na wyczyszczenie Marycha od podłoża poprzez rower aż po czapkę.

Już po kilku minutach wygląd Marycha zdecydowanie się poprawił.
– Jakby bardziej optymistyczny się zrobił – zastanawia się Mariusz Kwaśniewski, także z radia Merkury. To jego zasługą jest usunięcie resztek naklejek z oczu Marycha, co wcale nie było łatwym zadaniem, bo klej trzymał mocno…

Ale czyszczenie piwem to dopiero pierwszy etap pucowania Marycha. Po wyschnięciu piwa i wody czas na nałożenie kolejnej warstwy. Natłuszczającej.
– Teraz trzeba go wypolerować z dodatkiem oleju jadalnego – wyjaśnia Ryszard Ćwirlej.

Butelka specjału stoi już przygotowana, czyszczący martwią się jedynie, czy to aby na pewno olej z Wielkopolski, bo inny mógłby nie pasować Marychowi – podobnie jak z piwem… Ale piwo było chyba w porządku, skoro Marych wygląda na radośniejszego…?

Andrzej Ogórkiewicz przerywa te filozoficzne rozważania, bo pomnik szybko wysechł po myciu w porannym słońcu i czas go wypucować olejem.
– Olejarze, do boju! – wzywa gromko i wszyscy pracownicy radia Merkury spieszą na stanowiska, by dokończyć wiosenne czyszczenie pomnika Starego Marycha.