Prawo i Sprawiedliwość rozdawało gazety Andrzeja Dudy

Platforma Obywatelska spotkała się ze swoim kandydatem w Siedlcu pod Iwnem – a działacze Prawa i Sprawiedliwości w imieniu swojego kandydata, Andrzeja Dudy, rozdawali jego gazety przed poznańskimi uczelniami.

Pierwszą z uczelni była Politechnika Poznańska. Działacze PiS z Szymonem Szynkowskim vel Sękiem, radnym miejskim na czele, wyładowali pokaźną stertę paczek, które zamierzali rozdać. Politechnika była pierwszą uczelnią, później działacze zamierzali się udać do centrum miasta, przed Uniwersytet Ekonomiczny i Collegium Maius UAM. Ich zdaniem wręczanie gazet to bardzo dobry pomysł, który jak dotąd dobrze się sprawdza.
 – Ludzie bardzo chętnie biorą gazetki, mnóstwo rozeszło się już u nas w biurze, bo tam przychodzili, żeby dostać – zapewnia Jan Sulanowski, działacz poznańskiego PiS.

A zdaniem Szymona Szynkowskiego vel Sęka to właśnie gazeta pozwala ludziom  w spokoju i bez pośpiechu zastanowić się nad tym, na kogo głosować. W serwisach telewizyjnych informacje dla wielu osób podawane są za szybko. A wie, o czym mówi, bo to już trzeci numer gazety Andrzeja Dudy. W pierwszym numerze został przedstawiony sam kandydat i jego program, w drugim sporo miejsca poświęcono jego żonie, a w trzecim są informacje o jego córce i kampanii wyborczej.
– Papier bardzo pomaga ludziom, którzy chcą się zastanowić – uważa radny. –  Ale warto dodać, że i w internecie toczy się bardzo ożywiona kampania.

Jednak działacze uważają, że nic tak nie przekona, jak wyjście do ludzi. Dlatego postanowili obdarowywać gazetą swojego kandydata studentów, chcąc w ten sposób także zwrócić uwagę na planowane przez Andrzeja Dudę inicjatywy ustawodawcze przeznaczone specjalnie dla młodych ludzi.
– Praca za 2 tysiące złotych, jak za to wziąć kredyt, kupić mieszkanie? – pyta retorycznie Szymon Szynkowski vel Sek. I nazywa wzmożoną aktywność prezydenta Komorowskiego w kampanii “rozpaczliwą”.  Sam pomysł emerytury po 40 latach, który teraz został podany do wiadomości publicznej, jest tego dobrym dowodem.
– To rozpaczliwe – uważa radny. – Żeby pan prezydent przez cała kampanię prezentował taką aktywność jak teraz. Ale ta biegunka pomysłów nie do końca przemyślanych to nie jest poważne.