Poznańscy radni wypowiadają wojnę dopalaczom

8 lipca Komisja Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Rady Miasta Poznania przyjęła projekt stanowiska w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej mającej na celu umożliwienie skutecznej walki z dopalaczami. To odpowiedź na skargi mieszkańców związane z tymi niebezpiecznymi substancjami.

Władze miasta nie pozostają bierne w sprawie dopalaczy. Kilka dni temu informowaliśmy, że na wniosek zastępcy prezydenta Poznania, Mariusza Wiśniewskiego, urząd miasta wystąpił do Komendy Miejskiej Policji o wzmożenie działań w okolicach ul. Mostowej, czyli tam, gdzie mieści się kłopotliwy sklep z “upominkami”. Teraz dotarła do nas informacja o krokach podjętych przez działającą w radzie miasta Komisję Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego.

Problem z dopalaczami to w ogromnej mierze kwestia przepisów, a te pozostawiają wiele do życzenia. Mgliście określone sankcje za spożywanie i posiadanie tych substancji oraz brak katalogu środków zastępczych sprawiają, że samorządy nie dysponują skutecznymi metodami walki z dopalaczami. Dlatego też poznańscy radni postanowili przyczynić się do zmiany obowiązującego prawa.

Podczas posiedzenia 8 lipca Komisja Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego przyjęła projekt stanowiska w sprawie podjęcia inicjatywy ustawodawczej mającej na celu umożliwienie skutecznej walki z dopalaczami.

„Rada Miasta Poznania wyraża opinię, że upowszechnianie się użycia środków zastępczych, zwłaszcza wśród młodych ludzi, stanowi poważne zagrożenie zdrowia i bezpieczeństwa publicznego, a także prowadzi do wzrostu przestępczości i rozwoju zorganizowanych grup przestępczych” – czytamy w stanowisku przyjętym przez komisję.

Postulowane przez radnych zmiany to m.in. wprowadzenie do Ustawy o Przeciwdziałaniu Narkomanii oprócz środków odurzających i substancji psychotropowych pojęcia analogu strukturalnego. Ma ono obejmować wykorzystywane w dopalaczach substancje, które nie są ujęte w załącznikach do ustawy. Inna proponowana zmiana to umocowanie w przepisach wykonawczych tej ustawy odpowiedzialności karnej za handel, udzielanie i wytwarzanie wspomnianych analogów. Ponadto komisja chce wprowadzenia zapisu w Ustawie o Swobodzie Działalności Gospodarczej możliwości cofnięcia pozwoleń na prowadzenie działalności gospodarczej dla podmiotów, u których ujawniono sprzedaż dopalaczy.

„O szkodliwości środków zastępczych przekonują coraz częstsze przypadki zatruć, spowodowane zażyciem dopalaczy, oraz opinie lekarzy i specjalistów. Pojawiają się nawet głosy, że środki zastępcze mogą być w niektórych przypadkach groźniejsze dla zdrowia niż typowe narkotyki, ponieważ ich skład jest często nieznany, a w związku z tym leczenie pacjentów, cierpiących na zatrucie spowodowane zażyciem dopalaczy, może być niezwykle utrudnione” – czytamy w uzasadnieniu projektu.

W stanowisku Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego zostały wykorzystane propozycje przedstawione przez radnego Pawła Sztando podczas posiedzenia senackiej Komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji. W jego czasie rozpatrywana była petycja radnego dotycząca wyeliminowania z obrotu dopalaczy. Sztando to radny Osiedla Stare Miasto, które w ostatnim czasie ma z dopolaczami szczególnie dużo kłopotów. Jeszcze wczoraj (8 lipca) informowaliśmy o czterech zatrutych osobach przewiezionych do szpitala z okolic ul. Mostowej. Nieoficjalnie mówi się, że wcześniej zażyły one dopalacze. Zaostrzenie przepisów wydaje się więc jak najbardziej potrzebne.