Pierwszy rok prezydentury Jaśkowiaka. Jaki był?

Mija rok od objęcia przez Jacka Jaśkowiaka funkcji prezydenta Poznania. W ciągu ostatnich 12 miesięcy pod jego rządami sporo się działo. Podjęto wiele kluczowych decyzji, zorganizowano wiele uroczystości, było też kilka afer. O tym wszystkim Jaśkowiak mówił podczas uroczystego podsumowania pierwszego roku swojej prezydentury na terenie MTP.

Po 16 latach zmienił Ryszarda Grobelnego na stanowisku prezydenta Poznania. Choć nieco ponad rok temu podczas kampanii wyborczej mało kto dawał mu jakiekolwiek szanse, niespodziewanie zdobył najwięcej głosów i wygrał. Od początku zapowiadał, że nie zawiedzie swoich wyborców. Czy udało mu się wywiązać z tych szumnych zapowiedzi, będzie można powiedzieć dopiero za 4 lata, bo wtedy skończy się jego kadencja, ale kierunek jego działań widać już teraz – po 12 miesiącach jego prezydentury.

Jedni od początku mocno krytykują Jaśkowiaka – a to za lewicowe poglądy, a to za wstawienie do swojego gabinetu nowych mebli za 80 tys. zł (oczywiście z budżetu miasta), a to za faworyzowanie pieszych i rowerzystów kosztem kierowców. Wypomina mu się afery, takie jak np. ta dotycząca mobbingu w urzędzie miasta. Obwinia się go za przeciągający się remont Kaponiery, a także za wiele innych zdających się nie mieć końca inwestycji. Dużej częsci mieszkańców naraził się też wtedy, gdy sprzeciwił się oczekiwaniom finansowym poznańskiego arcybiskupa i wyraźnie oznajmił, że budżet miejski nie służy do wspierania Kościoła. Mimo to na pewno nie można zarzucić mu braku konsekwencji czy opieszałości w działaniach. Jaśkowiak to prezydent aktywny, mający swoją wizję Poznania, usilnie ją realizujący i podejmujący stanowcze kroki na drodze do ich realizacji. Sporo mówił o nich 7 grudnia podczas uroczystego podsumowania pierwszego roku swojej prezydentury na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Komunikacja przede wszystkim

– Nie wybudowaliśmy nowego stadionu, nie zorganizowaliśmy igrzysk, ale zrobiliśmy wiele innych rzeczy – mówił Jacek Jaśkowiak. Odniósł się także do wzbudzającej sporo emocji przebudowy ronda Kaponiera: – Nie skończyliśmy remontu Kaponiery, ale przynajmniej wiemy już, na czym stoimy.

Jakby na przekór omawianie swoich działań w w ciągu ostatnich 12 miesięcy Jaśkowiak rozpoczął od kwestii związanych z transportem. Jako zasługi swoje i swojej ekipy na tym polu wymieniał m.in. wprowadzenie biletu seniora, rozwinięcie PEKI oraz systemu Poznańskiego Roweru Miejskiego. Działania te, jak zaznaczył, mają na celu budowanie zrównoważonej polityki transportowej miasta.

– Jedynym rozwiązaniem na zakorkowane miasto i te wszystkie udręki mieszkańców jest zrównoważony transport – przekonywał Jaskowiak. – Nie ma innych metod, tylko dobry transport publiczny. Stąd wprowadzenie biletu seniora, stąd działania mające uczynić PEKĘ jak najbardziej przyjazną. Stąd działania mające pokazać, że pieszy czy rowerzysta są tak samo ważny, jak kierowca – dodawał prezydent i wprost mówił: – Budowa przejścia na ul. Matyi to w tym zakresie tylko symbol.

Jaśkowiak zdradził, że w zasadzie przez cały dwunastomiesięczny okres jego prezydentury trwały rozmowy związane z przebudową starego dworca PKS. Efekty mamy wkrótce poznać, bo – jak twierdzi prezydent – Poznań potrzebuje funkcjonalnego i nowoczesnego centrum komunikacyjnego.

Miasto z kulturą

– Miasto bez kultury jest miastem ubogim – tymi słowami Jacek Jaśkowiak rozpoczął tę część swojego wystąpienia, która poświęcona była kulturze. Jeśli chodzi o zasługi swoje i swojej ekipy na tym polu, w pierwszej kolejności mówił o ustanowieniu nowej nagrody literackiej – Nagrodę im. Stanisława Barańczaka. Mówił też o zakończeniu sporu w Teatrze Ósmego Dnia, natomiast zapytany o to, czy nie żałuje Festiwalu Transatlantyku, odpowiada, że nie i zwraca uwagę na nowe imprezy na mapie kulturalnej Poznania, takie jak Festiwal słowa w piosence „Frazy”.

Rewitalizacja, bezpieczeństwo, zdrowie i oświata

Ważnym punktem polityki Jacka Jaśkowiaka i jego zastępców, przede wszystkim wiceprezydenta Mariusza Wiśniewskiego, była rewitalizacja. Co udało się zrobić w tym kontekście? Nie da się zaprzeczyć, że miasto rozpoczęło powrót nad Wartę, a same tereny nadwarciańskie zaczęły się mocno zmieniać: posprzątano bałagan, otwarto plaże miejskie, wrócono do żeglugi turystycznej, utworzono klaster rzeczny. Ale w kwestii rewitalizacji zrobić udało się znacznie więcej. Otwarto dziedziniec urzędu miasta dla turystów, zmieniając jego funkcję z parkingowej na rekreacyjną, usunięto ze Starego Rynku skłot „Odzysk”, zmodernizowano tereny nad Rusałką, zwiększono też nakłady na utrzymanie czystości w mieście.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, ważnym punktem pierwszego roku prezydentury Jacka Jaśkowiaka było przeprowadzenie reformy straży miejskiej, wymiana oświetlenia na Starym Rynku, wsparcie zakupu sprzętu dla policji i straży miejskiej, a oprócz tego – działania mające na celu rozwinięcie monitoringu miejskiego. W zakresie zdrowia Jaśkowiak chwalił się przede wszystkim zaprezentowaniem koncepcji budowy Wielkopolskiego Centrum Zdrowia Dziecka i modernizacją POSUM-u. W zakresie oświaty – promocją szkolnictwa zawodowego i kampanią „Szacun dla zawodowców” oraz remontami i przygotowaniem do budowy nowych placówek

Miasto z wizją

Cele na kolejne lata prezydent Jaśkowiak nakreśla jasno: – Chcemy mieć więcej mieszkańców, chcemy mieć więcej młodych mieszkańców, chcemy mieć innowacyjną gospodarkę – wymienia i mówi: – Aby je zrealizować, musimy być miastem otwartym, miastem dialogu. Nie da się tego zrobić bez ściągnięcia do Poznania nowych ludzi, ludzi kreatywnych i ze świeżym spojrzeniem.

Inne cele Jaśkowiaka i jego ekipy na kolejne miesiące to poprawa mobilności mieszkańców, a dokładniej – zwiększenie jakości transportu publicznego i promocja ruchu pieszo-rowerowego. Oprócz tego prezydent Jaśkowiak zapowiada też jeszcze skuteczniejszą współprace z podległymi mu jednostkami miejskimi.

Ten rok Jaśkowiak wyraźnie zalicza do udanych. Ale mimo to nie boi się mówić o porażkach. Największa? To, że nie udało się namówić Grażyny Kulczyk do otworzenia w Poznaniu Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Performance’u. Przypominamy – taka galeria ma powstać w Warszawie, o czym pisaliśmy w artykule: „Z Poznania do Warszawy. Grażyna Kulczyk chce otworzyć muzeum w stolicy”. Czy mieszkańcy widzą więcej błędów i porażek prezydenta Jaśkowiaka? Chętnie poznamy Wasze opinie.