Nowy wojewoda wielkopolski: wstępne rozeznanie i być może zmiany personalne

Urząd wojewody wielkopolskiego Zbigniew Hoffmann przejął po Piotrze Florku, który zrezygnował z niego na rzecz funkcji senatora. Nominację z rąk premier Beaty Szydło były już szef klubu PiS odebrał we wtorek, 8 grudnia, pracę na nowym stanowisku rozpoczął natomiast dzień później. Na jego pierwszą konferencję prasową nie trzeba było długo czekać. W czwartek, 10 grudnia, Zbigniew Hoffman opowiedział dziennikarzom o swojej wizji sprawowanego przez niego od dwóch dni urzędu oraz o planach na najbliższą przyszłość.

– Trzeba się trochę zorientować w urzędzie (Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim – przyp. red.), porozmawiać, co zresztą już się dzieje – mówi nowy wojewoda. – Pierwsze tygodnie będą miały z mojej strony charakter rozpoznawczy, będą to rozmowy i analizy, których niewątpliwie będę dokonywał. Rozpocznę też od kwestii personalnych. Wręczyłem dziś odwołanie dotychczasowej pani wicewojewodzie (Dorocie Kinal – przyp. red.), więc w tej chwili jestem sam.

Nie jest zaskoczeniem, że Zbigniew Hoffmann zamierza powołać nowego wicewojewodę. Zapowiada, że zrobi to możliwie jak najszybciej, ale żadnych nazwisk póki co nie podaje. Zaznacza jedynie, że chce by była to osoba o wysokich kwalifikacjach i dużym doświadczeniu w pracy w administracji publicznej.

Wiadomo za to, że będzie szczegółowa kontrola pracy Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego i wszystkich podległych mu jednostek. Nowy wojewoda tego nie ukrywa, podkreśla jednak, że chodzi o maksymalne usprawnienie pracy urzędu.

– Spotkałem się już z kadrą zarządzającą urzędem, czyli z dyrektorami i zastępcami dyrektorów, spotkałem już również z pracownikami i otwarcie zapowiedziałem, że będę prowadził audyt – mówi Zbigniew Hoffmann i dodaje: – Sens jest taki, żeby dokonać pewnego przeglądu, analizy pracy urzędu. Ale też żeby było jasne: mam świadomość, że to musi być bardzo rzetelnie zrobione, i mam nadzieję, że to będzie rzetelnie zrobione. Będzie to dotyczyło gospodarki finansami publicznymi, ale także kadr. Niewątpliwie należy się spodziewać zmian, z tym że będą one wynikały wyłącznie z tego audytu. Nie chodzi tu o podejmowanie decyzji ad hoc. Nie jestem zwolennikiem gwałtownych działań. Uważam, że wszystko musi być poprzedzone bardzo dogłębną analizą i przede wszystkim rozmową z tymi, których ta analiza dotyczy.

Nowy wojewoda zdradza, że już teraz widzi potrzebę zmian. – Różnice będą – zapewnia, ale po chwili uspokaja: – Nie jestem człowiekiem, który wchodzi w spory czy szuka konfliktu.

Podczas konferencji nie zabrakło pytań o takie kwestie, jak budowa szpitala dziecięcego, zatrucie Warty czy – przede wszystkim – współpraca z urzędem marszałkowskim oraz urzędem miasta. – Współpraca będzie – deklaruje wojewoda Hoffmann, jeśli zaś chodzi o szpital dziecięcy i Wartę, mówi, że ma na uwadze obie sprawy. Działania w zakresie wyjaśnienia okoliczności zatrucia Warty i usunięcia ich skutków, jak przekonuje, już rozpoczął. Pierwsze spotkanie z zarządem Wielkopolskiego Inspektoratu Ochrony Środowiska wojewoda ma już za sobą, o czym sam poinformował dziennikarzy.

My zapytaliśmy, czy wojewoda będzie kontynuował konsekwentną politykę względem kibiców Lecha Poznań, tak jak robił to jego poprzednik, Piotr Florek.

– Chcę powiedzieć, że sam jestem kibicem Lecha Poznań – odparł wojewoda Hoffmann. – Podejrzewam, że wojewoda Florek też bywał na meczach, choć nie jestem tutaj do końca pewien. Nie ukrywam, że jestem z tym klubem emocjonalnie związany od wielu lat. Zobaczymy, jak będzie kształtowała się sytuacja. Na pewno chcę rozmawiać z organizacjami kibicowskimi, stowarzyszeniem kibiców. Myślę, że w nieodległym czasie zorganizujemy takie spotkanie i wymienimy poglądy. Na pewno rozpoczniemy od rozmowy.

Jak nowy wojewoda będzie sprawował swój urząd, dopiero się okaże. Póki co mówi otwarcie, że jego poprzednik przygotował mu dobry grunt pod dalsze działania. O Piotrze Florku Zbigniew Hoffmann wypowiada się bardzo ciepło. Nowemu wojewodzie życzymy, by równie ciepło w przyszłości mówił o nim jego następca, a także mieszkańcy naszego województwa, bo przecież wszyscy mamy w tym interes…