Minister Finansów o przyszłości Poznania. “Wobec Jaśkowiaka zachowujemy zimną krew”

Oddzielenie wypowiedzi Jacka Jaśkowiaka od planów wobec miasta jest trudne, przyznaje poznaniak w fotelu ministra, ale nie przeszkodzi inwestycjom w stolicy Wielkopolski, m.in. budowie szpitala dziecięcego i rozwojowi transportu.

Miliardy wjadą do Poznania czołgami, zapowiadał przed wyborami parlamentarnymi współzałożyciel Instytutu Sobieskiego, prawicowego think-thanku – miał rację. Pod koniec grudnia podpisano korzystną dla Wojskowych Zakładów Motoryzacyjnych umowę między PZG, Inspektoratem Uzbrojenia MON i Zakładami Mechanicznymi „Bumar Łabędy” w sprawie modernizacji 128 czołgów Leopard 2A4.
– Nie przesądzam, co było czynnikiem decyzyjnym, ale ja także rozmawiałem o tym z Ministrem Obrony, Antonim Macierewiczem – komentuje już w 2016 r. Paweł Szałamacha. Jeszcze przed objęciem fotela Ministra Finansów przewidywał, że podpisanie kontraktu na modernizację Leopardów to 3-4 mln złotych za jeden pojazd dla WZMotów. – Chciałem, by portfel zamówień na modernizację czołgów Leopard, serii czwórek i piątek, był skierowany także do poznańskiego przemysłu. I to się stało. Pewne możliwości realizacji poznańskim zamierzeń mamy.

“Dwójka” na liście wyborczej Poznania obok zastrzyku gotówki dla przekształconych, przy udziale Szałamachy, z przedsiębiorstwa państwowego w spółkę akcyjną WZMotów wymienia sukces uchwalonej już inicjatywy poselskiej autorstwa Tadeusza Dziuby, dotyczącej zmiany Instytutu Zachodniego w ośrodek niemcoznawczy.
– Chcemy, by była to instytucja polskiej racji stanu działająca na europejskim poziomie  – komentuje na swoim facebooku Bartłomiej Wróblewski, jeden z ojców projektu. – To sukces Poznania i Wielkopolski.
Wróblewski równie optymistycznie podchodzi do napiętej sytuacji z prezydentem Poznania – Jacek Jaśkowiak już po raz trzeci manifestował z Komitetem Obrony Demokracji na placu Wolności, krzycząc: “Precz z kaczyzmem”.
– Jako posłowie i radni Prawa i Sprawiedliwości wyciągnęliśmy rękę do pana prezydenta Jaśkowiaka  i czekamy na pozytywną odpowiedź – deklaruje Wróblewski, ale zajmujący wyższe stanowisko Szałamacha nie ma wątpliwości: – Oddzielenie wypowiedzi, aktywności politycznej prezydenta Jaśkowiaka od wsparcia miasta, temu, co jest mu potrzebne, jest trudne. Postaramy się zachować w naszym środowisku zimną krew.

I chociaż Jaśkowiak przejął ster po 16-letniej hegemonii Ryszarda Grobelnego dopiero rok temu, prawicowy minister obwinia go za przeciąganie inwestycji, rozpoczętych jeszcze za panowania poprzednika.
– Prezydent koncentruje swój impet na sprawach ideologicznych, nie odnosi zbyt dużych sukcesów w dziedzinie zarządzenia publicznego – mówi Szałamacha. – Rondo Kaponiera jest rozgrzebane od 4 lat.
Plany Prawa i Sprawiedliwości względem Poznania mają zaradzić jednak i temu – obok projektów priorytetowych, szpitala dziecięcego, centrum kardiochirurgicznego i nowej siedziby Teatru Muzycznego, to transport najbardziej leży wspólnocie prawicowej na sercu.
–  Jeżeli Poznań ma rozwijać kompleks aglomeracyjny, widać wąskie gardła: przejścia, modernizacja torowisk trzeciego toru od Poznania Wschód do Garbar, który udrażnia trzy linie: wągrowiecką, gnieźnieńską i konisko-warszawską – zauważa Szałamacha a Dziuba wspomina o własnym pomyśle usprawniającym komunikację, przedłużeniu tunelu pod torami kolejowymi – połączenia strony zachodniej dworca kolejowego ze wschodnią.

To dopiero początek dobrze wykorzystanych dla Poznania szans, zapowiadają parlamentarzyści PiS, ale cyfry przeczą zadowoleniu Polaków – w przeprowadzonym dla Onetu sondażu IBRIS z 8 stycznia partia Jarosława Kaczyńskiego traci pozycję lidera na rzecz Ryszarda Petru i Nowoczesnej. A i Dziuba o 8-letnich rządach PiS, śmiało zapowiadanych już parę minut po ogłoszeniu wyników październikowych wyborów, tym razem nie wspomniał.