Wychowanek AZS jedzie do Rio. „Oglądałem filmy akcji. Chciałem się bić”

– Niczego nie obiecuję. Idę i robię swoje – przed wyjazdem na Olimpiadę do Rio de Janeiro deklaruje Karol Robak, 18-letni taekwondzista i objawienie igrzysk europejskich z Baku.

Nie dawali mu większych szans na Rio de Janeiro – Karol Robak jeszcze do niedawna był poza krajową czołówką a letnie igrzyska olimpijskie – poza zasięgiem Robaka, bo wychowanek AZS Poznań walczył dobrze, ale bez rewelacji. Nagle przełom – 17-letni taekwondzista z zawodów w Baku wraca ze srebrnym medalem. Brakowało niewiele, by przyjechał ze złotem.
– Trenowałem, z miesiąca na miesiąc szło mi coraz lepiej –  sensacyjny skok formy tłumaczy Robak, reprezentant oddziału AZS w stolicy Wielkopolski.
Z klubem związany od 6 lat, nastolatek przygodę ze sportem zaczynał niepozornie: „Oglądałem filmy akcji. Chciałem się bić”, mówi bezpretensjonalnie Robak. Padło na koreańską sztukę walki, gdy w rodzinnym Tarnowie Górnym Robaka otwarto szkółkę taekwondo. Tam rozpoczął drogę na Olimpiadę.  

Po mistrzostwach Europy kadetów w Gruzji, kolekcja medali Robaka, prywatnie ucznia klasy maturalnej na os. Tysiąclecia, wzrastała z każdym rokiem: przez niespełna pięć lat na podium prestiżowych zawodów międzynarodowych stał aż sześciokrotnie. W połowie stycznia wywalczył kwalifikację na igrzyska w Rio.
– Doszlifowywałem nie tylko ulubione techniki, ale i słabe punkty  – opowiada taekwondzista. – I jest jak jest. A mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.
13. w rankingu światowym i 23. w rankingu olimpijskim, Robak miał jasno postawiony cel: przeskoczyć Polaków.
– Inni zawodnicy mieli punkty uzbierane w ciągu wielu lat, ja dopiero zaczynałem karierę w seniorach – mówi Robak, junior do 2015 r. Braki punktowe uzupełniły występy na mistrzostwach europejskich, G2 OPEN w Korei i G1 pod banderą World Taekwondo Federation. Podczas Grand Prix Robak co prawda poległ, ale sam udział w turnieju zagwarantował mu niezłą punktację. – Na mistrzostwach Europy sam sobie nie dawałem szans z liderami. Teraz walczyłbym z nimi jak równy z równym.

I chociaż Robak nie składa deklaracji a tylko „idzie robić swoje”, na medal mają nadzieję wszyscy. Uzdolniony nastolatek na pokładzie do Rio spotka poznaniaków Marcina Grzybowskiego, Wiktor a Chabela, Tomasza Kaczora, Kacpra Majchrzaka, Monikę Stefanowicz, Ewelinę Wojnarowską i Henryka Sztosa.