Na rondzie Skubiszewskiego ma być bezpieczniej

Rondo Skubiszewskiego niestety jest w Poznaniu bardziej znane z dużej liczby wypadków niż z dokonań patrona. Ich spektrum jest szerokie – od zwykłych stłuczek do wypadków śmiertelnych. Taki skutek miał wypadek, jaki miał miejsce na rondzie pod koniec października.

O zmiany apelowali kierowcy, a także radni miejscy i osiedlowi. Jeszcze w grudniu ubiegłego roku o planowane zmiany pytała Karolina Fabiś-Szulc z platformy Obywatelskiej. Kontrola ronda miała się odbyć do 30 listopada, jednak procedury przedłużały się. Ostateczna opinia została wydana dopiero w styczniu tego roku. Co się w niej znajduje?

Miejski Inżynier Ruchu dokonał m.in. analizy oznakowania i pomiarów czasów międzyzielonych oraz zweryfikował pomiary z projektem stałej organizacji ruchu, dokonując ponownych obliczeń.

– Po analizie stwierdzono, że sygnały dla pojazdów i tramwajów są nadawane w sposób wykluczający możliwość kolizji, a skrzyżowanie posiada czytelne oznakowanie – każdy pas ruchu jest oznaczony strzałką kierunkową, istniejące znaki B-2 (“zakaz wjazdu”) w sposób czytelny zabraniają skrętu pojazdu “pod prąd”, sygnalizacją są objęte wszystkie strumienie ruchu, a skrzyżowanie posiada mającą poprawiać bezpieczeństwo sygnalizację zjazdową – opisuje Łukasz Dondajewski, Miejski Inżynier Ruchu.

Nie oznacza to, że wszystko jest w porządku – wręcz przeciwnie. Podczas objazdu kontrolnego stwierdzono, że barierki na skrzyżowaniu mogą ograniczać widoczność i utrudniać poruszanie się po rondzie wówczas, gdy sygnalizacja świetlna nie działa. Dodatkowo zyskać mają rowerzyści i piesi: zmienione zostaną sygnały nadawane przez sygnalizator S-2 (tzw. „strzałka kierunkowa”), które funkcjonują według nieaktualnych wytycznych w zakresie ruchu rowerowego. Uzupełnione zostanie także oznakowanie przejść dla pieszych i przejazdów dla rowerzystów.

Poprawkami ronda zajmie się Zarząd Dróg Miejskich.