.jpg)
.jpg)
Na piątkowych uroczystościach byli obecni przedstawiciele władz samorządowych, żołnierze, kombatanci, przedstawiciele służb mundurowych, a także uczniowie z poznańskich szkół. Nie brakowało także oficjalnych przemówień. Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski, przypominał, że koniec wojny nie oznaczał wcale zwycięstwa Polski.
– Niemy hitlerowskie zostały powstrzymane, a działania wojenne zakończone, ale czy wojna została wygrana przez Rzeczpospolitą? Nie, Polska tej wojny nie wygrała – przypominał Hoffmann. – Długo trzeba było czekać, aż zbrodniczy system komunistyczny został obalony.
Hoffmann podkreślał, że pamięć należy się wszystkim żołnierzom walczącym z hitlerowcami – zarówno tym walczącym na zachodzie, jak i tym po „wschodniej” stronie.
O niezwykłej roli żołnierzy w polskich mundurach wspominał także Dariusz Malinowski, generał brygady pilot, dowódca 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego, mającego siedzibę w Poznaniu.
– Nie było ani jednego kraju na świecie, którego obywatele walczyliby w mundurach od pierwszego do ostatniego dnia II wojny światowej – przypominał wojskowy, po chwili dodając w nieco mniej optymistycznym tonie: – Jako żołnierz nie wierzę w to, że ktoś mógłby nam pomóc. Historia jasno pokazuje, że tak się nie działo. Jedynie polski żołnierz będzie bronił polskiej ziemi, polski marynarz polskich wód i brzegu, a polski lotnik polskiego nieba.
Po przemówieniach odczytano apel poległych, poświęcony ofiarom II wojny światowej… ale nie tylko. Wraz z poległymi w latach 1939-45 uczczono bowiem ofiary katastrofy rządowego samolotu pod Smoleńskiem, która miała miejsce 10 kwietnia 2010 roku.