Poznański Rower Miejski – kolejny strzał w dziesiątkę!

Poznaniacy masowo przesiadają się na rowery oferowane w ramach systemu PRM. Statystyki z obecnego sezonu już są imponujące, a przecież do jego zakończenia jeszcze dużo czasu!

Poznański Rower Miejski powstawał w bólach – poprzednie władze miasta, które zapoczątkowały jego istnienie, traktowały go po macoszemu. Sytuacja zmieniła się w 2015 roku, kiedy to system powiększono do 37 stacji i 440 rowerów. Już ten krok wystarczył, by znacznie zwiększyć jego atrakcyjność – a był to dopiero początek!

W poprzednim sezonie po miejskie rowery użytkownicy sięgnęli 123 tys. razy, zaś grono rowerzystów korzystających z PRM powiększyło się do 33 tysięcy osób. Rok 2016 będzie o wiele lepszy.

Na początku lipca zakończyła się rozbudowa systemu do 61. stacji i 680. rowerów. Można więc śmiało przypuszczać, że system stanie się atrakcyjnym środkiem transportu dla kolejnych użytkowników. Co więcej, do 8 lipca rowery w bieżącym sezonie wypożyczono już niemal 119 tys. razy, czyli prawie tyle samo, co w roku ubiegłym – a przecież sezon zakończy się w listopadzie!

Co więcej, w tym roku liczba użytkowników ponownie się zwiększyła – i to aż o 9,4 tys. osób. Oznacza to, że zarejestrowanych w PRM jest już 42,5 tys. użytkowników rowerów. Łącznie od początku funkcjonowania systemu jednoślady wypożyczono już 401,5 tys. razy.

System ten cały czas będzie rozbudowywany – w 2018 roku ma mieć już 100 stacji i 1000 rowerów, a do tego ma być zintegrowany z systemem PEKA, przez co posiadacze kart PEKA będą mogli m.in. jeździć za darmo nie 20, a 30 minut.

Miejmy tylko nadzieję, że wraz z rozwojem systemu PRM będzie też rozwijana infrastruktura rowerowa, czyli np. sieć dróg dla jednośladów. Tutaj jednak potrzeba dobrej woli miejskich radnych – której jednak, mimo szumnych zapowiedzi i rosnącej liczby rowerzystów – wciąż brakuje…