Były bramkarz Lecha Poznań wygrał mecz. Ten najważniejszy, bo o zdrowie

W 2005 roku były bramkarz Lecha Poznań zachorował na zapalenie wątroby typu C. Po jedenastu latach zmagania się z chorobą bramkarz jest już zdrowy – pomogła terapia bezinterferowa. Waldemar Piątek leczył się od 11 kwietnia 2016 r.

– Po rozmowie z lekarzem wsiadłem do samochodu i płakałem. Skakałem, tańczyłem, nie wiedziałem co ze sobą zrobić. To było naprawdę wiele emocji. Teraz w końcu mogę normalnie funkcjonować. Ten mecz był bardzo długi, trwał jedenaście lat i w końcu udało się go wygrać – mówi Waldemar Piątek.

Dzięki terapii były zawodnik Lecha czuje się dobrze i nie ma już problemów z normalnym  funkcjonowaniem.

–  Czuję się wyspany, po treningach nie odczuwam zmęczenia. Inaczej postrzegam świat, jestem nastawiony pozytywnie. Mam dużo uśmiechu na twarzy. Teraz chce się żyć. Mam zdecydowanie więcej siły i jestem szczęśliwy – przyznaje i zapowiada, że w najbliższym czasie chce poświęcić dużo czasu rodzinie – wyjaśnia Piątek. – Z powodu choroby narzuciłem sobie dużo obowiązków, żeby o niej nie myśleć. Przez to nie miałem czasu dla rodziny. Chcę to zmienić, bo rodzina bardzo mi pomogła – dodaje.

W drodze po zdrowie również kibice Lecha wspierali byłego zawodnika. Na początku kwietnia w ramach akcji „Piątka dla Waldka Piątka” podczas meczu ze Śląskiem Wrocław zebrano ponad 55 tys. zł. Dzięki temu Waldek mógł rozpocząć kurację bardzo szybko. Lekarze dawali 98 proc. pewności, że leczenie pomoże i tak też się stało, zawodnik wyzdrowiał.

– Podziękowania należą się też władzom klubu. Dzięki Lechowi mogłem stoczyć ostatnią bitwę w tym bardzo długim meczu. Dzięki osobom dobrej woli wygrałem ją i jestem zdrowy. Bardzo wszystkim dziękuję – mówi lechita.

Przez zapalenie wątroby typu C były zawodnik Lecha musiał przerwać swoją piłkarską karierę. Jak zapowiada, chce wrócić do sportu i trenować przyszłych bramkarzy.