Zabił dwie osoby. Teraz znowu bierze udział w nielegalnych rajdach

Pięć lat temu 19-letni wówczas pirat drogowy rozbił dwa samochody, zniszczył sygnalizację świetlną i zabił dwie osoby. Na początku 2015 roku został warunkowo zwolniony z więzienia. Dziś znów szaleje na poznańskich drogach.

Do wypadku doszło 10 listopada 2011 roku. Marek Ciesiółka pędząc ponad 100km/h swoim BMW stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w jeden samochód, a następnie w drugi pojazd zaparkowany w pobliżu, uderzając po drodze w słup z sygnalizacją świetlną. Następnie wpadł na pieszych będących na chodniku – 50-letnia kobieta i 27-letni mężczyzna zginęli na miejscu. Zdarzenie miało miejsce w okolicach skrzyżowania ul. Nad Wierzbakiem z al. Wielkopolską.

Pirat drogowy został skazany na cztery lata więzienia i 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów. W styczniu 2015 roku mężczyzna został warunkowo zwolniony na 10 miesięcy przed zakończeniem wyroku. Według warunków zwolnienia warunkowego, w przypadku popełnienia podobnego przestępstwa do tego, za które został skazany w ciągu dwóch lat, trafiłby z powrotem do więzienia.

24-letni dziś mężczyzna znów bierze udział w rajdach po Poznaniu, tym razem jako pasażer. Na swoim profilu na Facebooku udostępnia nagrania z szaleńczych nielegalnych wyścigów ulicami miasta. Zostały już one przekazane policji oraz adwokatowi rodziny jednej z ofiar. Funkcjonariusze ustalają teraz, kto był kierowcą prowadzonego samochodu, którego rajd został uwieczniony. Dla filmującego zdarzenia Ciesiółki sprawa może zakończyć się w sądzie.