Taksometr bez legalizacji, kierowca bez… prawa jazdy – długa lista wykroczeń poznańskiego taksówkarza

Zaczęło się “niewinnie” – od braku obowiązkowego znaku QR Cod, dzięki któremu można sprawdzić wszelkie dane dotyczące taksówki przy użyciu aplikacji w telefonie komórkowym. Podczas kontroli, okazało się, że kierowca taksówki ma o wiele większe problemy.

Strażnicy miejscy z poznańskich Jeżyc, podczas patrolu na ul. Nowina, zauważyli zaparkowaną w niedozwolonym miejscu taksówkę. Po podejściu do pojazdu okazało się, że brakuje na nim obowiązkowego znaku QR.

Strażnicy postanowili poczekać na kierowcę. Mężczyzna, który zjawił się chwilę później, na widok funkcjonariuszy, próbował odjechać z miejsca. Strażnicy szybko uniemożliwili mu ten manewr i poprosili o wyłączenie silnika i okazanie dokumentów.

Okazało się, że brak kodu QR, to dopiero początek długiej listy wykroczeń mężczyzny. Taksometr nie był legalizowany od ponad dwóch lat, kierowca nie posiadał także licencji na przewóz taksówką – okazany dokument wystawiony był na inny samochód. Co więcej, pojazd nie posiadał aktualnego przeglądu technicznego, a kierujący… prawa jazdy. Funkcjonariuszom tłumaczył, że zapomniał go zabrać z domu.

Strażnicy wezwali na miejsce patrol Policji. Po sprawdzeniu danych okazało się, że mężczyzna w październiku 2016 roku stracił uprawnienia do kierowania pojazdami mechanicznymi po tym, jak prowadził samochód pod wpływem alkoholu.

Mężczyzna za popełnione wykroczenia będzie odpowiadał przed sądem. Osobne postępowanie karne w tej sprawie, prowadzi także Policja.