Kradł paliwo ze stacji benzynowych, policjanci go złapali, bo… zgłosił uszkodzenie pojazdu

Policjanci od prawie pół roku poszukiwali złodzieja paliwa ze stacji benzynowych. Z pomocą przyszedł im… sprawca, który zgłosił uszkodzenie pojazdu, którym dokonywał przestępstwa.

Funkcjonariusze z Komisariatu Poznań-Północ nad sprawą kradzieży paliwa ze stacji benzynowych pracowali od października 2016 roku. Sprawca regularnie kradł olej napędowy i benzynę, posługując się trzema pojazdami, tankując za różne kwoty – od 70 do 700 złotych.

Analiza nagrań z monitoringu wykazała, że podejrzany posługiwał się kradzionymi tablicami rejestracyjnymi, co utrudniało jego identyfikację.

W marcu 2017 roku, na komisariat zgłosił się mężczyzna chcąc złożyć zawiadomienie o uszkodzeniu swojego samochodu na jednym z parkingów. Policjant pełniący służbę w tym dniu, był także zaangażowany w śledztwo dotyczące kradzieży paliwa, dlatego opis i kolor uszkodzonego pojazdu od razu wzbudziły jego czujność.

Po przeanalizowaniu materiałów, ustalono, że to ten sam samochód, który był wykorzystywany przy przestępstwach na stacjach benzynowych. Na komisariat wezwano mężczyznę pod pretekstem obejrzenia nagrań z parkingu, na którym miało dojść do uszkodzenia jego pojazdu. W rzeczywistości jednak, podejrzanemu przedstawiono nagrania, na których widać, jak dokonuje kradzieży.

Policjanci ustalili, że pozostałe dwa samochody należały do rodziców mężczyzny. 29-letni poznaniak usłyszał łącznie 24 zarzuty, za które grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.