Poznańscy strażacy zagrali dla chorego Tymka

Poznańscy strażacy z JRG 1 wzięli udział w charytatywnej akcji, podczas której zbierano pieniądze na leczenie kilkuletniego Tymka z podpoznańskich Koziegłów. Do marca, rodzina chłopca musi uzbierać aż milion złotych, by sfinansować potrzebną terapię.

O historii Tymka pisaliśmy na początku stycznia na naszym portalu. Chłopiec trafił do szpitala w Wielkanoc z ogromnym bólem. Diagnoza zmieniła życie jego i jego bliskich – w klatce piersiowej kilkulatka był guz wielkości grejpfurta, który uciskał płuca, serce i aortę dziecka.

Okazało się, że Tymek cierpi na neuroblastomę, czyli bardzo rzadki nowotwór układu współczulnego, który zwykle atakuje małe dzieci. Co więcej, około 50% chorych umiera, ponieważ organizm małych pacjentów jest zbyt słaby, by poradzić sobie z tak silną chorobą.

Po serii operacji i zabiegów, Tymek czeka na radioterapię, a potem na immunoterapię przeciwciałami, która ma zostać przeprowadzona w Krakowie. Podane przeciwciała będą stymulować odporność organizmu.

Niestety, terapia jest bardzo droga – kosztuje około miliona złotych. Czasu jest niewiele ponieważ immunoterapia musi rozpocząć się najpóźniej w marcu. Nadal brakuje prawie 82 tysięcy złotych.

W sobotę, strażacy z JRG 1 w Poznaniu wzięli udział w akcji społecznej mieszkańców i strażaków, “Strażacy dla Tymka”.

Podczas wydarzenia w Koziegłowach, zbierano pieniądze na leczenie chłopca. Uczestnicy mogli m.in. obejrzeć z bliska, a nawet wsiąść do wozów strażackich, nauczyć się udzielania pierwszej pomocy, a także wysłuchać prelekcji na temat bezpieczeństwa.

Jak podaje organizator, udało się zebrać 10 950,55 złotych.

Zbiórka odbywa się także online pod tym linkiem.