Poznańska Prokuratura wypowiedziała się w sprawie wybuchu na Dębcu

Prokuratura Poznańska, która w poniedziałek wszczęła śledztwo w sprawie wybuchu na poznańskim Dębcu, nie potwierdza, ale też nie zaprzecza doniesieniom PAP o tym, że wybuch mógł być efektem celowych działań.

Wczoraj, Polska Agencja Prasowa podała, że jak nieoficjalnie udało jej się ustalić w kilku źródłach, przyczyną niedzielnej tragedii była próba samobójcza po dokonaniu morderstwa. Mężczyzna miał zabić żonę, a następnie chcieć odebrać sobie życie – dlatego odkręcił gaz w mieszkaniu.

Śledztwo miało zwrócić się w tym kierunku po tym, jak ustalono, że na ciele jednej ze znalezionych ofiar znajdują się liczne rany cięte, które prawdopodobnie nie powstały na skutek wybuchu. Sprawca miał przeżyć samobójczą próbę, ale ma poparzone ciało w ponad 50%. Prawdopodobnie przebywa w jednym z poznańskich szpitali i jest pilnowany przez Policję.

W mediach pojawiła się również informacja o tym, że przed wybuchem miała zostać zamordowana także koleżanka kobiety.

Poznańska Prokuratura nie potwierdziła, ale też nie zaprzeczyła, że wątek ten jest rozważany. Rzecznik Magdalena Mazur-Prus zaznaczyła, że śledztwo na razie prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś i że obecnie za wcześnie by jednoznacznie wskazać ewentualnego sprawcę.

Wczoraj przeprowadzono pierwszą sekcję zwłok. W niedzielnym wybuchu zginęło pięć osób, a ponad 20 zostało rannych.